Porywacze samolotu poddali się. Wcześniej wypuścili zakładników

Aktualizacja:

Dwaj porywacze, którzy porwali maszynę libijskich linii lotniczych Afriqiyah i kazali jej załodze lądować na Malcie, poddali się - poinformował premier kraju Joseph Muscat. Na pokładzie maszyny było 111 pasażerów oraz członkowie załogi.

Premier Malty Joseph Muscat poinformował na Twitterze, że porywacze opuścili porwany samolot wraz z ostatnimi przetrzymywanymi członkami załogi i poddali się. Zostali przeszukani, a następnie zatrzymani przez siły bezpieczeństwa. Telewizja maltańska pokazała ich zakutych w kajdanki, odprowadzanych pod eskortą żołnierzy.

Wcześniej porywacze uwolnili wszystkich 111 znajdujących się na pokładzie samolotu pasażerów oraz część członków załogi. Nic się nikomu nie stało.

Według premiera, wstępne ustalenia maltańskich służb badających porwanie wskazują, że porywacze użyli atrap broni.

Hijackers surrendered, searched and taken in custody.— Joseph Muscat (@JosephMuscat_JM) 23 grudnia 2016

Dwóch młodych mężczyzn

Członek libijskiego parlamentu Hadi al-Saghir, cytowany przez agencję Reutera, informował wcześniej, że inny parlamentarzysta Abdusalem Mrabit rozmawiał z uwalnianymi pasażerami. Jak miał poinformować, porywacze mają po dwadzieścia parę lat i pochodzą z grupy etnicznej Tebu, z południowej Libii.

Według tego samego polityka porywacze mieli żądać utworzenia partii politycznej zwolenników obalonego pięć lat temu libijskiego dyktatora Muamara Kaddafiego. Wcześniej "Times of Malta" informowała, że sami porywacze określali się jako zwolennicy byłego przywódcy Libii. Według gazety porywacze mają należeć do bliżej nieznanej organizacji Al Fatah Al Gadida.

Maltańska telewizja pokazała również jednego z porywaczy, który stał w drzwiach samolotu z dawną flagą libijską, z czasów Kadafiego. Minister spraw zagranicznych Libii Muhammad at-Tahir Siala poinformował także , że dwaj porywacze zwrócili się wcześniej o azyl polityczny na Malcie.

Nie chciał lądowania w Libii

Maszyna wykonywała wewnętrzny lot pomiędzy dwoma libijskimi miastami Sebha i Trypolis. Przeleciała jednak nad stolicą, nie lądując i skierowała się na Maltę.

Przedstawiciel służb bezpieczeństwa na lotnisku w Trypolisie powiedział agencji Reutera, że pilot poinformował wieżę o porwaniu. Porywacze mieli jednak nie zgodzić się na lądowanie w Libii. Nakazali lot na Maltę.

Samolot po południu wylądował na wyspie. W maltańskim porcie lotniczym doszło w piątek do poważnych zakłóceń w ruchu - część samolotów została skierowana na inne lotniska albo była opóźniona.

Malta
MaltaGoogle Earth Pro

Autor: mk,mm/adso,rzw / Źródło: Reuters, PAP, Times of Malta