Porwany dziennikarz uwolniony

 
Duński dziennkarz wolnyTVN24

Przedstawiciele afgańskich władz potwierdzili, że porwany dziennikarz jest wolny. Okazało się, że nie jest to niemiecki dziennikarz Sterna Christoph Reuter, ale Duńczyk afgańskiego pochodzenia.

Afgańskie władze lokalne informowały rano o uwolnieniu niemieckiego dziennikarza i jego tłumacza, porwanych w nocy w prowincji Kunar. Gubernator prowincji Kunar, Szalizai Didar informował, że dziennikarz i tłumacz zostali uwolnieni dzięki mediacjom miejscowej starszyzny plemiennej oraz że są cali i zdrowi. Podkreślał, że za uwolnienie zakładników nie zapłacono żadnego okupu.

Niemiecki tygodnik "Stern" zdementował jednak doniesienia, że jego dziennikarz Christoph Reuter w ogóle został porwany w Afganistanie. - Nigdy tam nie byłem, nie zostałem porwany - pisał zaskoczony Reuter w SMS-ie wysanym do redakcji.

Wcześniej "Stern" nabrał się na doniesienia agańczyków i podawał, że "bardzo niepokoi" się o los Reutera.

Dopiero po południu przedstawiciele afgańskich władz lokalnych zdementowali wcześniejsze doniesienia i potwierdzili, że uwolniony dziennikarz nie jest Niemcem, tylko Duńczykiem afgańskiego pochodzenia.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24