Odnaleziono ciało polskiego nurka Adama Krzysztofa Pawlika, który w sobotę we włoskim jeziorze Garda próbował pobić rekord głębokości zanurzenia. Chciał zejść na głębokość 333 metrów. Nie wynurzył się w wyznaczonym czasie, od tej pory trwały poszukiwania.
O śmierci nurka jako pierwszy poinformował portal RMF24.
50-letni Adam Pawlik 13 października w położonym na północy Włoch jeziorze Garda chciał podjął próbę pobicia rekordu Guinnessa w najgłębszym nurkowaniu na obiegu otwartym, czyli wydychając bezpośrednio do wody. Dotychczasowy rekord ustanowił w 2014 roku egipski nurek Ahmed Gabr, któremu udało się zejść na 332,25 m. Pawlik zamierzał zanurkować na głębokość 333 metrów.
Poszukiwania od soboty
Polak nie wypłynął w wyznaczonym czasie. Natychmiast wszczęto poszukiwania z użyciem sonaru. W środę ciało zostało odnalezione. Ratownicy poinformowali, że znajdowało się na głębokości 284 metrów. Okoliczności śmierci Adama Pawlika zbada włoska prokuratura.
W 2017 roku w wodach Gardy zginał inny polski nurek Wacław Lejko, członek policyjnego Biura Operacji Antyterrorystycznych. Chciał zejść na głębokość 275 metrów, by pobić ówczesny rekord wynoszący 264 metry.
Autor: momo / Źródło: rmf24
Źródło zdjęcia głównego: Facebook - Adam Pawlik