Nie mam nic do powiedzenia. Nie rozmawiamy o takich rzeczach i nie mam do omówienia żadnych zmian - stwierdził John Kirby, rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego, pytany kwestię programu Nuclear Sharing. Temat ewentualnego dołączenia Polski do programu dotyczącego utrzymywania na terytorium kraju broni atmowej wywołał swoją deklaracją prezydent Andrzej Duda.
Prezydent Andrzej Duda powiedział w kwietniu w rozmowie z "Faktem", że "jeżeli byłaby taka decyzja naszych sojuszników, żeby rozlokować broń nuklearną w ramach Nuclear Sharing na naszym terytorium, to jesteśmy na to gotowi".
Wzbudziło to reakcję przedstawicieli rządu, którzy podkreślali, że taka decyzja leży w gestii właśnie Rady Ministrów. - Prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - mówił Radosław Sikorski, szef MSZ.
Kirby: nie rozmawiamy o takich rzeczach
O ewentualne dołączenie Polski do Nuclear Sharing amerykański korespondent radia RMF FM zapytał John Kirby'ego, rzecznika Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
- Nie mam nic do powiedzenia, nie rozmawiamy o takich rzeczach i nie mam dziś do omówienia żadnych zmian w polityce - odpowiedział Kirby.
Zaznaczył, że "Polska jest kluczowym sojusznikiem" USA i "wykazała się niesamowitym wsparciem dla Ukrainy". - Jestem wdzięczny za jej przywództwo, wdzięczny za wszystko, co robi, za zajmowanie się Ukraińcami na polskiej ziemi. Nie możemy się doczekać, by kontynuować tę bliską relację - dodał.
Nuclear Sharing - co to jest
Nuclear Sharing to program NATO, będący elementem polityki Sojuszu w zakresie odstraszania jądrowego. Umożliwia on udostępnienie głowic jądrowych państwom członkowskim nieposiadającym własnej broni jądrowej. Od listopada 2009 roku w ramach Nuclear Sharing amerykańska broń jądrowa jest na terenie Belgii, Niemiec, Włoch, Holandii i Turcji.
Źródło: TVN24, RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: Samuel Corum/EPA/PAP