Policja rozprawiła się z nacjonalistami


17 osób zostało lekko rannych, a blisko 200 zatrzymanych podczas nielegalnej demonstracji skrajnej prawicy w Budapeszcie - poinformowała w niedzielę węgierska policja.

Protestujący wyszli na ulicy w imię sprzeciwu wobec rozwiązania Gwardii Węgierskiej. Taką decyzję podjął w czwartek sąd apelacyjny w Budapeszcie.

Gwardia powstała w sierpniu 2007 roku. Gwardia Węgierska odmawia mniejszości romskiej tych samych praw, które mają inni obywatele węgierscy. Jest formacją paramilitarną skrajnego prawicowego Ruchu na rzecz Lepszych Węgier. W czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego Ruch zdobył 15 proc. poparcie.

Gaz na demonstrantów

Do demonstracji, w której uczestniczyło kilkuset nacjonalistów, w tym 200 członków Gwardii, doszło w sobotę wieczorem.

Policja użyła przeciwko demonstrantom gazu łzawiącego. Wśród zatrzymanych osób był lider partii Gabor Vona. Zwolniono go w niedzielę rano.

Źródło: PAP