Zakaz spożywania dużych ilości alkoholu podczas wyjazdów służbowych i przyprowadzania obywateli innych krajów do pokoi hotelowych dostali agenci Secret Service. To pokłosie skandalu z prostytutkami.
Wydane w piątek zasady, których kopie Secret Service przekazał agencjom Associated Press i Reuters, nie pozwalają agentom odwiedzać "miejsc o złej sławie".
W pokojach agentów nie mogą też przebywać "obywatele innych krajów, z wyjątkiem pracowników hotelu i oficjalnych odpowiedników". Ponadto "poza służbą podczas tymczasowego zlecenia alkohol może być spożywany w umiarkowanych ilościach", a już 10 godz. przed początkiem służby agentów obowiązuje zakaz spożywania alkoholu.
Agenci nie mogą też pić alkoholu w hotelu po przybyciu do niego osoby, którą Secret Service ochrania.
Z nowych zasad wynika także, że czasami podczas wyjazdów agentom będą towarzyszyć opiekunowie.
Szkolenie z etyki
Secret Service poinformował również, że w przyszłym tygodniu przeprowadzi szkolenie na temat etyki.
Republikanin Peter King, który jest przewodniczącym komisji bezpieczeństwa narodowego w Izbie Reprezentantów, nazwał nowe zasady "pozytywnym krokiem". - Wyjaśniają one, czego oczekuje się od każdego agenta i co nie będzie tolerowane - stwierdził King.
Zasady zostały wprowadzone dwa tygodnie po wybuchu skandalu z agentami, którzy w Kolumbii przyprowadzili do swoich pokoi hotelowych prostytutki, tuż przed przybyciem na miejsce prezydenta Baracka Obamy.
10 z 12 agentów Secret Service, którzy zabawiali się z córami Koryntu w Cartagenie, zostało zwolnionych z pracy.
Komisje Kongresu prowadzą dochodzenie w sprawie skandalu. Ustawodawcy niepokoją się, że prostytutki mogły działać w porozumieniu z obcymi wywiadami.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24