Według planu usadzenia gości, który pokazała południowokoreańska telewizja, dla Pence'a wybrano miejsce dokładnie naprzeciwko 90-letniego Kima i na lewo od prezydenta Korei Południowej, Mun Dze Ina.Jednak według rzeczniczki Białego Domu i kancelarii prezydenta Korei Południowej, Pence przyjechał na kolację spóźniony, "pozdrowił tych, którzy siedzieli przy honorowym stole i wyszedł, nie zajmując miejsca". Według południowokoreańskiej agencji Yonhap wiceprezydent USA opuścił salę po pięciu minutach. Yonhap pisze, że Pence i Kim Dzong Nam najwyraźniej unikali spotkania twarzą w twarz.
"Nie uścisnął dłoni"
Rzeczniczka Białego Domu wyjaśniła, że Pence wcześniej poinformował władze w Seulu, że zamierza zjeść kolację z amerykańskimi sportowcami. - Nie nakryto mu więc do stołu - dodała. - Miał wyjść natychmiast po zdjęciu grupowym, ale prezydent Mun zaprosił go, by "spotkał się z przyjaciółmi", więc na chwilę poszedł na przyjęcie - tłumaczyła.Rzeczniczka dodała, że Pence nie uścisnął dłoni Kim Dzong Nama, w przeciwieństwie do premiera Japonii Shinzo Abego, który zamienił parę słów z przewodniczącym prezydium parlamentu Korei Północnej, który jest nominalną głową KRLD. Agencja AP pisze, że Mun "serdecznie przywitał" na przyjęciu 90-letniego Kima.
Tymczasem dziennikarka telewizji NPR Elise Hu pokazała w piątkowy wieczór czasu miejscowego zdjęcie z ceremonii otwarcia igrzysk, na którym zaznaczyła Kim Dzong Nama i siostrę Kim Dzong Una, siedzących kilka metrów od Pence'a w loży dla gości specjalnych. Po lewej od północnokoreańskich dygnitarzy usiadł m.in. prezydent Niemiec Frak-Walter Steinmeier.
Wystąpią pod jedną flagą
Kolacja odbyła się w hotelu na wschód od Pjongczangu. Wzięło w niej udział ok. 200 osób, w tym kilkunastu światowych przywódców.W tym roku w związku z igrzyskami doszło do przełomowego, pierwszego od dwóch lat oficjalnego spotkania przedstawicieli obu Korei. W czasie uroczystości inauguracji igrzysk sportowcy obu państw mają wystąpić pod wspólną flagą.W sobotę prezydent Korei Południowej Mun Dze In spotka się z członkami północnokoreańskiej delegacji olimpijskiej, w tym z siostrą północnokoreańskiego dyktatora Kim Dzong Una, Kim Jo Dzong. Oba państwa koreańskie są formalnie w stanie wojny, gdyż trwający w latach 1950-1953 konflikt zbrojny zakończył się tylko rozejmem.
Autor: MR/adso / Źródło: PAP