Pilot amerykańskiego śmigłowca szturmowego AH-64 Apache (ang. - Apacz) podczas służby w Afganistanie i Iraku okradł siły zbrojne USA ze sprzętu wartego 1,3 miliona dolarów. Swoje łupy potajemnie przeszmuglował do USA, gdzie wpadł.
41-letni żołnierz został we wtorek skazany przez sąd wojskowy na trzy lata więzienia, po których kolejne trzy lata spędzi nadzorowany przez kuratora. Proces mężczyzny był krótki, bo na pierwszej rozprawie w czerwcu tego roku przyznał się do winy.
We wrześniu skazano jego wspólnika, który otrzymał karę 1,5 roku więzienia.
Uzupełnienie żołdu
Swoją przestępczą działalność pilot i jego pomocnik prowadzili podczas trwających po rok misji w Iraku i Afganistanie. W tym pierwszym kraju przebywali w latach 2008-2009, a w drugim w latach 2010-2011.
W przerwach od służby pilot kradł co cenniejsze małe elementy wyposażenia wojskowego (np. noktowizory czy wskaźniki laserowe), po czym przy pomocy wspólnika ukrywał je w kontenerach. Następnie pojemniki załadowane też dla niepoznaki innym "legalnym" wyposażeniem odsyłano do USA.
Po powrocie z misji złodzieje zdołali "odebrać" przeszmuglowane przedmioty i wywieźć je z baz logistycznych własnym samochodem. Wpadli dopiero później, aczkolwiek FBI i wojsko nie ujawniło w jakich okolicznościach.
Autor: mk/jk / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: US Navy