Sekretarz stanu w ministerstwie spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Sayeeda Warsi złożyła we wtorek dymisję, zarzucając rządowi premiera Davida Camerona "niedające się moralnie obronić" podejście do obecnego konfliktu w Strefie Gazy.
Brytyjski rząd kilkakrotnie wzywał do natychmiastowego rozejmu między kontrolującym Strefę radykalnym palestyńskim ugrupowaniem Hamas i Izraelem, ale Cameron był krytykowany przez polityczną opozycję i niektórych członków własnej Partii Konserwatywnej za zbyt słabe jakoby potępianie izraelskich działań. Rezygnacja 43-letniej Warsi jest nie na rękę Cameronowi, którego oskarżano o nadmierne obsadzanie stanowisk rządowych reprezentującymi klasę średnią mężczyznami rasy białej.
Warsi nie była ministrem resortowym pełnej rangi, ale uczestniczyła w posiedzeniach rządu i odgrywała ważną rolę w kształtowaniu jego stosunków z brytyjską wspólnotą muzułmańską.
"Z ogromnym smutkiem wręczyłam dzisiaj premierowi swoją rezygnację. Nie mogę dłużej tolerować polityki rządu wobec Strefy Gazy" - napisała we wtorek na Twitterze Warsi:
With deep regret I have this morning written to the Prime Minister & tendered my resignation. I can no longer support Govt policy on #Gaza
— Sayeeda Warsi (@SayeedaWarsi) August 5, 2014
"Nasze podejście i nasz język w trakcie obecnego kryzysu w Gazie są moralnie nie do obrony, nie służą brytyjskim interesom narodowym i będą miały długoterminowy szkodliwy wpływ na naszą reputację za granicą oraz w kraju" - napisała Warsi.
Autor: kg//rzw / Źródło: PAP