Pięć rzeczy, które warto wiedzieć 22 lipca

Źródło:
PAP

Policja krytykowana za interwencję wobec pani Joanny. Protesty po orędziu Netanjahu. Z kolei w Bułgarii parlament decyduje o odcięciu rosyjskiego giganta od terminala naftowego. Oto pięć rzeczy, które trzeba dziś wiedzieć.

1. Premier zapowiada wezwanie ambasadora Rosji do MSZ

W rosyjskiej telewizji transmitowano przemówienie Władimira Putina ze spotkania Rady Bezpieczeństwa. - Jeśli chodzi o polskich przywódców, to najpewniej chcą oni pod 'natowskim parasolem' utworzyć jakąś koalicję i bezpośrednio włączyć się w konflikt na Ukrainie, aby następnie oderwać dla siebie szerszy kawałek, przywrócić sobie swoje - jak uważają - historyczne tereny: dzisiejszą zachodnią Ukrainę - mówił między innymi Putin. Stwierdził też, że "właśnie dzięki Związkowi Radzieckiemu, dzięki stanowisku Stalina Polska otrzymała znaczne tereny na Zachodzie, ziemie Niemiec".

W związku z tym wystąpieniem premier Mateusz Morawiecki we wpisie na Twitterze podkreślił, że "Stalin był zbrodniarzem wojennym, winnym śmierci setek tysięcy Polaków". "Prawda historyczna nie podlega dyskusji. Ambasador Federacji Rosyjskiej zostanie wezwany do MSZ" - napisał szef rządu.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Premier Morawiecki zapowiedział wezwanie ambasadora Rosji do MSZ

2. Nie milkną komentarze po interwencji policji wobec pani Joanny

Komendant główny policji Jarosław Szymczyk zaprezentował nagrania, na których zarejestrowano wezwanie pogotowia do pani Joanny przez jej lekarkę oraz przyjęcie zgłoszenia w tej sprawie przez policję.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Sprawa pani Joanny. Policja pokazała nagrania

Jej pełnomocniczka zapowiedziała złożenie zawiadomienia do prokuratury w związku z działaniami policji.

CZYTAJ WIĘCEJ: Pani Joanna: upewniłam się, że policja urządziła na mnie polowanie

- To, co się zdarzyło, musi być traktowane jako najbardziej brutalne wkroczenie w sferę intymności i dóbr osobistych innego człowieka - powiedział w "Faktach po Faktach" profesor Marek Safjan, sędzia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który skomentował sprawę pani Joanny.

Marek Safjan: to było najbardziej brutalne wkroczenie w sferę intymności i dóbr osobistych
Marek Safjan: to było najbardziej brutalne wkroczenie w sferę intymności i dóbr osobistychTVN24

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prof. Safjan o sprawie pani Joanny

Z kolei psychiatra, która poinformowała służby o sytuacji pani Joanny z Krakowa, w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" przyznała, że nie spodziewała się, że "policja może się tak zachować wobec osoby potrzebującej pomocy".

CZYTAJ TAKŻE: Poinformowała służby o sytuacji pani Joanny. Psychiatra o interwencji policji

3. Protesty po orędziu Netanjahu

Premier Izraela Benjamin Netanjahu, w orędziu do narodu w czwartek wieczorem, bronił kontrowersyjnej reformy wymiaru sprawiedliwości. Obiecał, że Izrael pozostanie liberalny, demokratyczny i nie przekształci się w państwo prawa religijnego, zapewniając jednocześnie ochronę praw wszystkich obywateli oraz winiąc opozycję za niepowodzenie negocjacji w sprawie zmian, które toczyły się pod patronatem prezydenta Izaaka Herzoga.

W piątek tysiące Izraelczyków kontynuują marsz w kierunku Jerozolimy na znak protestu przeciwko tym zmianom. Akcja rozpoczęła się w Tel Awiwie we wtorek wieczorem, a organizatorzy planują dotrzeć do siedziby parlamentu w sobotę. W proteście przeciwko reformie ponad 1100 rezerwistów sił powietrznych zawiesiło służbę.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Protesty po orędziu Netanjahu

4. Marsz Pamięci ulicami dawnego getta

Po raz dwunasty odbył się Marsz Pamięci upamiętnia ofiary wielkiej akcji deportacyjnej w getcie warszawskim i tych, którzy stawili opór.

- Marsz Pamięci to wydarzenie warszawskie, otwarte dla wszystkich osób, które chcą się przyłączyć do tego wyrazu pamięci - powiedziała dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego Monika Krawczyk.

5. Rosyjski gigant odcięty od terminala naftowego

Parlament Bułgarii w trybie pilnym przyjął w pierwszym i drugim czytaniu ustawę o pozbawieniu rosyjskiego koncernu Łukoil koncesji na korzystanie z terminala naftowego Rosenec na północ od Burgas nad Morzem Czarnym. Nowy akt prawny ma wejść w życie za dwa tygodnie.

Decyzję parlamentu poparły rządzące ugrupowania Kontynuujemy Zmiany-Demokratyczna Bułgaria i GERB oraz partia tureckiej mniejszości DPS. Lewica i prorosyjska partia Wazrażdane wypowiedziały się przeciw, wyrażając obawy, że Rosja może zgłosić sprawę do rozstrzygnięcia na drodze arbitrażu międzynarodowego. Analogiczne obawy wyrazili również znani bułgarscy ekonomiści.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rosyjski gigant odcięty od terminala naftowego

Autorka/Autor:asty

Źródło: PAP