Papież Franciszek przybył w piątek do stolicy Gruzji, Tbilisi. To pierwszy etap jego trzydniowej podróży na Kaukaz, w czasie której w niedzielę odwiedzi też Azerbejdżan. To 16. zagraniczna pielgrzymka w ciągu ponad trzech lat tego pontyfikatu.
Na lotnisku w Tbilisi papieża powitali między innymi prawosławny patriarcha całej Gruzji Eliasz II i prezydent kraju Giorgi Margwelaszwili.
Wizyta w kościele chaldejskim
Po ceremonii powitania zaplanowane zostały rozmowy Franciszka z szefem państwa gruzińskiego. Następnie papież spotka się także z innymi przedstawicielami władz, do których wygłosi przemówienie. Wieczorem papież odwiedzi kościół chaldejski, w którym odmówi modlitwę o pokój w Syrii i Iraku.
W sobotę rano Papież Franciszek odprawi mszę na stadionie w Tbilisi, w której udział wezmą przedstawiciele gruzińskiego prawosławia.
Tego dnia spotka się także duchowieństwem i odwiedzi ośrodek pomocy prowadzony przez zakon Kamilianów. W planach pielgrzymki jest także jedno z najstarszych miast kraju, Mccheta. Znajduje się tam siedziba Gruzińskiego Kościoła Prawosławnego.
"Wspierajcie mnie modlitwami"
Papież zakończy wizytę w Gruzji w niedzielę rano i poleci do Baku w sąsiednim Azerbejdżanie. Spędzi tu 10 godzin. W tym czasie odprawi mszę w kościele w ośrodku salezjańskim i spotka się z prezydentem Ilhamem Alijewem. W meczecie zostanie przyjęty przez duchownych muzułmańskich Kaukazu. Ostatnim etapem podróży będzie spotkanie z przedstawicielami wspólnot prawosławnej i żydowskiej.
Na profilu Franciszka na Twitterze pojawiła się w piątek wiadomość: "Dziś wyruszam do Gruzji i Azerbejdżanu. Wspierajcie mnie swymi modlitwami, abyśmy wspólnie zasiewali pokój, jedność i pojednanie".
Autor: KB,mm\mtom,rzw / Źródło: PAP