Papież Franciszek: to nie naród rosyjski prowadzi wojnę

Źródło:
PAP

Wracający z Bahrajnu papież Franciszek na konferencji prasowej na pokładzie samolotu mówił między innymi o wojnie w Ukrainie. Na pytanie o zaangażowanie Stolicy Apostolskiej w ewentualne negocjacje odpowiedział dziennikarzom, że w tej kwestii "Watykan dobrze pracuje". Podkreślił też znaczenie praw kobiet, a odnosząc się do kwestii pedofilii w Kościele w związku z ujawnieniem kolejnego skandalu we Francji, powiedział: - Musimy odczuwać wstyd.

Na konferencji prasowej na pokładzie samolotu papieskiego w drodze z Bahrajnu do Rzymu papież przypomniał, że już dzień po wybuchu wojny na Ukrainie poszedł do ambasadora Rosji przy Stolicy Apostolskiej i powiedział mu, że jest "gotów pojechać do Moskwy i rozmawiać z Putinem". Ambasador odparł, że nie jest na to moment. - My jesteśmy tym momentem zainteresowani - oznajmił.

Jak przekazał, dwa razy rozmawiał przez telefon z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. - Prowadzona jest praca na temat zbliżenia - podkreślił papież. Odnotował między innymi zabiegi w kwestii jeńców.

Franciszek o okrucieństwie w "udręczonej Ukrainie"

Mówiąc o wojnie w Ukrainie, papież stwierdził: - Uderza mnie jej okrucieństwo.

Jak podkreślił, dlatego mówi o "udręczonej Ukrainie". Jak ocenił, "to nie naród rosyjski" prowadzi wojnę. - To żołnierze, najemnicy - stwierdził papież. Przyznał, że woli tak myśleć, bo szanuje naród rosyjski. - Dostojewski dalej nas inspiruje - dodał.

Podkreślił, że ma też wielki szacunek dla narodu ukraińskiego.

- W ciągu stulecia trzy wojny światowe - przypomniał papież i dodał, że ta obecna jest "światowa". - Największym nieszczęściem na świecie jest produkcja broni (...) to coś strasznego - mówił. Jak zauważył, teraz konflikt jest w Europie, ale od lat trwają wojny w Jemenie i Syrii.

Franciszek zaapelował do dziennikarzy: - Bądźcie pacyfistami.

"Prawa kobiet są fundamentalne"

Papież został też zapytany o to, czy popiera zaangażowanie kobiet i młodzieży w Iranie. - Walka o prawa kobiet to stała walka - oświadczył. Zaznaczył, że zadaje sobie pytanie, czemu kobiety muszą walczyć o swoje prawa. - Prawa kobiet są fundamentalne (...) Jak to jest możliwe, że na świecie nie można zatrzymać infibulacji dziewcząt? - pytał, nazywając "zbrodnią" ten zabieg rytualnego okaleczania i zaszywania intymnych części ciała kobiet. - Kobiety są darem. Społeczeństwo, które nie przyznaje praw kobietom nie rozwija się - zauważył Franciszek.

Papież Franciszek podkreślił, że kobiety, które powołał w Watykanie, udowodniły, że mogą być lepszymi menedżerami niż mężczyźni i że w Kościele rzymskokatolickim i ogólnie w społeczeństwie jest zbyt dużo męskiego szowinizmu. - Społeczeństwo, które wykreśla kobiety z życia publicznego, zubaża się - ostrzegł. Mówił o potrzebie równości. Jak stwierdził, postawa "macho zabija ludzkość".

"Migrantów należy przyjmować"

Papież powiedział, że w sprawie migracji potrzebna jest współpraca w Unii Europejskiej. Jego zdaniem Unia Europejska nie może zostawiać tej sprawy czterem krajom, do których przybywają migranci - Grecji, Cyprowi, Włochom i Hiszpanii. Papieża pytano o kwestie statków z migrantami, czekających u wybrzeży Sycylii na zgodę na wpłynięcie do portów. Franciszek przypomniał swoje stanowisko: migrantów należy przyjmować, pomagać im, promować i integrować. - Życie ludzkie należy ratować - oświadczył. Wyraził opinię, że Unia powinna prowadzić politykę współpracy w sprawie migracji, a "każdy rząd kraju UE musi zdecydować, ilu migrantów może przyjąć ". Podkreślił, że Włochy w sprawie migrantów nie mogą być same, bez współpracy ze strony Unii Europejskiej. Dodał, że migrantów przyjmuje też Białoruś.

Papież o pedofilii w Kościele: musimy odczuwać wstyd

Papież mówił również o kwestii pedofilii w Kościele w związku z ujawnieniem kolejnego skandalu we Francji. Jak zaznaczył, "problem nadużyć istniał zawsze, nie tylko w Kościele". Jak dodał, był też zwyczaj ukrywania nadużyć. Podkreślił, że od czasu ujawnienia nadużyć w Bostonie i ich ukrywania przez ówczesnego metropolitę kardynała Bernarda Law "Kościół zaczął działać". Zdaniem Franciszka w społeczeństwie często nadużycia te są wciąż ukrywane. Wyraził opinię, że nie należy dziwić się temu, że kolejne przypadki nadużyć są nadal ujawniane. W obliczu nadużyć - zapewnił - Kościół zajmuje "zdecydowane" stanowisko i ma "wolę, by wyjaśnić wszystko". Zasugerował, że jest "wola ponownego otwarcia procesów, które nie zostały dobrze przeprowadzone". Przyznał zarazem, że w Kościele są też ludzie, którzy nie zajmują takiej zdecydowanej postawy. - Po pierwsze, musimy odczuwać wstyd - ocenił.

Jego zdaniem "Kościół bez wstydu nie istnieje", a "wstyd jest łaską". Franciszek wyraził uznanie dla pracy przewodniczącego Papieskiej Komisji do spraw Ochrony Nieletnich kardynała Seana Patricka O'Malleya. Podkreślił również rolę dziennikarzy w tej sprawie.

Życzył "wszystkiego najlepszego" nowej premier Włoch

Pytany o nowy włoski rząd Giorgii Meloni, papież powiedział, że kobieta-premier to "wyzwanie". Podkreślił, że życzy rządowi wszystkiego najlepszego, by sprawił, aby Włochy mogły "iść naprzód". Mówiąc o swojej wizycie w Bahrajnie, Franciszek podkreślił, że była to podróż pod znakiem spotkania.

Autorka/Autor:FC//now

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: