Szatan istnieje i niszczy ludzkość, ale moglibyśmy żyć jak bracia, w pokoju - mówił papież Franciszek podczas wtorkowej mszy w Watykanie. Ocenił, że politycy często ulegają pokusie "oczerniania, zniszczenia" rywali.
Papież Franciszek mówił w homilii podczas wtorkowej mszy w kaplicy Domu świętej Marty w Watykanie o politykach, którzy niszczą siebie nawzajem.
Papież o politykach
W czasie mszy papież powiedział, że politycy stają często wobec "pokusy oczerniania, zniszczenia" swego rywala. Stwierdził, że politycy mówią niekiedy: "ja jestem dobry, ale ten drugi wydaje się ode mnie lepszy" i dlatego "wykończę go obelgą".
Ocenił, że niektórzy wolą obrzucanie się obelgami od "zdrowej i czystej dyskusji politycznej" dla dobra kraju.
Franciszek mówił, że szatan istnieje i jego zazdrość o to, że Bóg przyjął ludzką naturę, doprowadziła go do niszczenia ludzkości. Dlatego - wyjaśnił - panuje zazdrość, zawiść, rywalizacja i chęć niszczenia innych. Tymczasem "moglibyśmy żyć jak bracia, wszyscy w pokoju" - przekonywał. Papież zachęcił do refleksji nad tym, dlaczego na świecie jest tyle nienawiści w rodzinach, w miejscu zamieszkania, w miejscu pracy i w polityce.