Szef pakistańskiej dyplomacji Shah Mahmood Qureshi ostrzegł sąsiednie Indie, by "powstrzymały się od przeprowadzania jakichkolwiek ataków na jego kraj". Zagroził, że Islamabad "zareaguje z całą siłą, jeśli Delhi rozpocznie jakiekolwiek nieszczęście". Qureshi stwierdził w środę, że Indie planują atak na Pakistan, rzekomo w celu odwrócenia uwagi od niedawnego starcia między siłami Indii i Chin na spornym obszarze w Himalajach - podała agencja prasowa Associated Press.
Shah Mahmood Qureshi stwierdził w środę, że Indie planują atak na Pakistan, rzekomo w celu odwrócenia uwagi od niedawnego starcia między siłami Indii i Chin na spornym obszarze w Himalajach, w którym zginęło co najmniej 20 indyjskich żołnierzy - podała agencja prasowa Associated Press. Chińscy i indyjscy dowódcy wojskowi zgodzili się w poniedziałek na wycofanie sił ze spornego obszaru.
Jak powiedział Qureshi stacji Geo TV, Indie "po tym, gdy zostały pobite i zawstydzone przez Chiny w incydencie w Himalajach, próbowały znaleźć usprawiedliwienie dla operacji przeciwko Pakistanowi". Szef MSZ nie przedstawił jednak na to żadnych dowodów. "Na razie ani Indie, ani Chiny nie odniosły się do tych oskarżeń" - podała Associated Press.
Zmniejszenie personelu misji dyplomatycznej
We wtorek szef pakistańskiej dyplomacji potępił decyzję indyjskich władz, które nakazały misji dyplomatycznej Pakistanu w Delhi, aby w ciągu tygodnia o połowę zmniejszyła swój personel. Indyjskie MSZ oświadczyło, że zrobi to samo w swojej placówce w Islamabadzie po zatrzymaniu w Pakistanie dwóch pracowników ambasady Indii.
Wcześniej pakistańskie władze poinformowały, że dwie osoby, zidentyfikowane jako kierowcy Wysokiej Komisji Indii, czyli misji Indii w Islamabadzie, zostały aresztowane, gdy samochodem uderzyły w pieszego i próbowały uciec. Władze podały, że policja przeszukała pojazd i znalazła w nim podrobioną walutę. Obaj mężczyźni zostali następnie przetransportowani na granicę z Indiami, którą przekroczyli.
- Jeśli połowa personelu naszej ambasady wróci (do kraju), wtedy pracownicy ambasady indyjskiej również wrócą (do siebie) - powiedział Qureshi w Geo TV.
W stanie najwyższej gotowości
Siły pakistańskie i indyjskie są w stanie najwyższej gotowości od zeszłego roku, kiedy Pakistan twierdził, że zestrzelił dwa indyjskie samoloty wojskowe w spornym regionie Kaszmiru i schwytał pilota w odpowiedzi na nalot samolotów indyjskich na cele islamistycznych bojowników w Pakistanie.
Od uzyskania niepodległości w 1947 roku Indie i Pakistan – obecnie dwa mocarstwa nuklearne w regionie – stoczyły dwie wojny o Kaszmir, który jest między nie podzielony, a do całości którego prawa roszczą sobie obie strony.
W środę chiński resort obrony oświadczył, że odpowiedzialność za niedawne starcie na spornej granicy chińsko-indyjskiej w Himalajach leży całkowicie po stronie Indii, które naruszyły ustalony konsensus i dokonały jednostronnej prowokacji. 15 czerwca w potyczce na pięści, kamienie i metalowe pręty w dolinie Galwanu zginęło co najmniej 20 indyjskich żołnierzy. Według Delhi straty były również po stronie chińskiej, ale Pekin tego nie ogłosił.
Źródło: PAP