Konserwatywna partia byłego premiera Pakistanu Nawaza Sharifa zdobyła w sobotnich wyborach do Zgromadzenia Narodowego, niższej izby parlamentu, najwięcej mandatów i szykuje się do tworzenia rządu - podała w niedzielę pakistańska telewizja na podstawie częściowych wyników.
Komisja wyborcza oficjalne wyniki ogłosi dopiero we wtorek lub w środę. Sharif, stojący na czele Pakistańskiej Ligi Muzułmańskiej Nawaz (PML-N), zbiera już gratulacje z okazji zwycięstwa. - Bogu dzięki, że dał PML-N drugą szansę sprawowania władzy w Pakistanie - oświadczył były premier.
Będzie większość
Jak pisze agencja AFP, po obliczeniu ponad połowy głosów, PML-N uzyskała 115 z 272 mandatów. Reuters zauważa, że jeśli ten trend się utrzyma, to najpewniej zdobędzie 130 mandatów i z łatwością będzie w stanie zebrać większość przy wsparciu kandydatów niezależnych i niewielkich ugrupowań. Sharif przygotowywał się już w niedzielę do rozpoczęcia konsultacji w sprawie sformowania nowego rządu. Na drugim miejscu z 21 mandatami uplasował się Pakistański Ruch na rzecz Sprawiedliwości (PTI), któremu przewodzi Imran Khan, również polityk prawicowy, a na trzecim - rządząca centrolewicowa Pakistańska Partia Ludowa (PPP) prezydenta Asifa Alego Zardariego, uzyskawszy 19 mandatów - podały pakistańskie stacje telewizyjne. Frekwencja wynosiła ponad 60 proc.
Gratulacje
Gratulacje zwycięzcy złożyli już premier Indii Manmohan Singh, prezydent Afganistanu Hamid Karzaj oraz saudyjski król i szef rządu Abd Allah ibn Abd al-Aziz as-Saud. Przewodniczący PTI wyraził zadowolenie z "masowego udziału Pakistańczyków w procesie demokratycznym, jakim są wybory". Imran Khan zapowiedział jednocześnie, że jego partia opublikuje raport w związku z nieprawidłowościami podczas głosowania; nie sprecyzował, o jakie nieprawidłowości chodzi. W 342-osobowym Zgromadzeniu Narodowym 272 deputowanych wybieranych jest w głosowaniu powszechnym; 60 mandatów jest zarezerwowanych dla kobiet i przydzielanych w sposób proporcjonalny: im więcej miejsc dana partia zdobędzie w parlamencie, tym więcej kobiet będzie mogła nominować na deputowane. 10 miejsc przewidziano dla przedstawicieli mniejszości religijnych. Oprócz deputowanych do Zgromadzenia Narodowego Pakistańczycy wybierali również przedstawicieli parlamentów prowincji. Sobotnie wybory przejdą do historii Pakistanu jako pierwsze w tym kraju, po których rząd cywilny, który dotrwał do końca mandatu, przekaże władzę następnemu cywilnemu gabinetowi.
Autor: mn/tr / Źródło: PAP, Reuters