Wydawałoby się: interwencja jakich wiele. Nieprawidłowo zaparkowane samochody, znak zakazu - należy się więc mandat, a może nawet blokada na koło. Tak miało być i tym razem. W niedzielę operator monitoringu miejskiego, podczas obserwacji z kamery obejmującej okolicę ulicy Piłsudskiego w Tarnowie, zauważył samochody, które zostały zaparkowane mimo zakazu zatrzymywania się.
Zdarzenie miało miejsce w okolicy placu Ofiar Katynia i w pobliżu mieszczącego się przy ul. Piłsudskiego kościoła św. Krzyża i św. Filipa Neri.
"Pojawił się ksiądz z kropidłem"
Operator wysłał na miejsce patrol straży miejskiej. "Podczas obserwacji pojawił się ksiądz z kropidłem, który poświęcił samochody. Po tym wszystkie pojazdy niezwłocznie odjechały. Patrol strażników nie zdążył podjąć interwencji. Cud wspomożyciela, patrona kierowców. Szczęść Boże" - napisała w komunikacie tarnowska straż miejska. Pod wpisem zamieszczono link do nagrania o życiu świętego Krzysztofa - patrona kierowców.
Strażnicy podkreślili, że parkowanie pojazdów przy ulicy "w miejscu obowiązywania znaku drogowego B-36 zakaz zatrzymywania ma miejsce 7 dni w tygodniu", jest zakazane nie tylko w niedzielę.
Przed "cudem wspomożyciela" parafia filipinów zapowiadała na swojej stronie, że święcone mają być samochody zaparkowane wzdłuż ulic Piłsudskiego i Legionów. Pozostawiono jednak możliwość poświęcenia pojazdu również dla tych osób, które nie znalazłyby legalnego miejsca w pobliżu. "Przed kościołem będziemy oczekiwać na przejazd samochodów zaparkowanych na czas mszy świętej w innych miejscach" - zwrócono uwagę w ogłoszeniach parafialnych.
Autorka/Autor: bp/ tam
Źródło: Straż Miejska w Tarnowie, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska w Tarnowie