Imran Khan, były szef pakistańskiego rządu, oskarżył w piątek obecnego premiera Shehbaza Sharifa, ministra spraw wewnętrznych Ranę Sanaullah i wysokiego rangą wojskowego Faisala Naseera o planowanie zamachu, w wyniku którego został ranny.
- Ta trójka postanowiła mnie zabić - powiedział Khan w wystąpieniu na kanale YouTube swojej partii. Polityk nagrał tę wypowiedź w szpitalu w Lahore, gdzie przebywa ranny po czwartkowym postrzale w nogę. Nie przedstawił jednak żadnych dowodów na poparcie swojego twierdzenia.
Były premier powiedział też, że dwóch zamachowców próbowało go w czwartek zabić w mieście Wazirabad, gdzie Khan prowadził antyrządowy marsz protestacyjny. Dodał, że w strzelaninie zginęła jedna osoba, a 11 zostało rannych.
Jak powiadomiła agencja Reutera, Sanaullah odrzuciła zarzuty Khana i powiedziała, że rząd zażądał niezależnego śledztwa na wysokim szczeblu. Premier Sharif również potępił czwartkową strzelaninę.
Od czasu odwołania go w kwietniu w głosowaniu parlamentarnym Khan organizuje antyrządowe wiece w Pakistanie, domagając się przeprowadzenia przedterminowych wyborów.
Źródło: PAP