Siły pokojowe ONZ o możliwej eskalacji na północnej granicy Izraela. Wymiana ognia wzbiera na sile

Źródło:
PAP

Siły pokojowe ONZ (UNIFIL) ostrzegły we wtorek przed eskalacją przy północnej granicy Izraela. Wcześniej izraelski minister obrony powiedział, że Iran, Hezbollah i Hamas zamierzają wykorzystać rozpoczynający się 10 marca muzułmański święty miesiąc ramadan do realizacji drugiego etapu planu, który rozpoczął się 7 października 2023 roku przeprowadzonym ze Strefy Gazy atakiem Hamasu na Izrael.

Stacjonujące na południu Libanu siły pokojowe ONZ (UNIFIL) ostrzegły we wtorek przed eskalacją przy północnej granicy Izraela. W ostatnich dniach wymiana ognia między armią Izraela a wspieranym przez Iran libańskim Hezbollahem przybrała na sile, atakowane są też tereny położone dalej od granicy.

UNIFIL podkreślił tę "niepokojącą zmianę w wymianie ognia" między stronami. - Ostatnie wydarzenia mogą zagrozić politycznemu rozwiązaniu konfliktu - zaznaczył UNIFIL, wzywają "wszystkie zaangażowane strony do zaprzestania działań wojennych (…) i pozostawienia miejsca na rozwiązanie polityczne i dyplomatyczne".

Wymiana ciosów między Izraelem a Hezbollahem

We wtorek Hezbollah - radykalna zbrojna szyicka organizacja, wspierana m.in. przez Iran i Syrię - przekazał, że wystrzelił kilkadziesiąt rakiet w kierunku izraelskiej bazy kontroli powietrznej. W odwecie Izrael miał zbombardować "obiekt i infrastrukturę wojskową" należącą do Hezbollahu. Jeden z celów był oddalony od granicy o 30 km.

Według danych AFP w przygranicznym ostrzale, który trwa od październikowego ataku terrorystycznego Hamasu na Izrael, po stronie libańskiej zginęły co najmniej 284 osoby, w większości bojownicy Hezbollahu, a po izraelskiej - 10 żołnierzy i sześciu cywilów.

Strona izraelska ewakuowała w głąb kraju około 100 tys. mieszkańców przygranicznych terenów, kilkadziesiąt tysięcy musiało się ewakuować również po stronie libańskiej.

W poniedziałek polityk Hezbollahu Hassan Fadlallah zapowiedział, że izraelskie ataki w rejonie miasta Baalbek w dolinie Bekaa "nie pozostaną bez odpowiedzi".

Dzień wcześniej izraelski minister obrony Joaw Galant zadeklarował kontynuowanie ataków na Hezbollah, nawet gdyby doszło do zawieszenia broni z Hamasem w Strefie Gazy.

Izrael dąży do odsunięcia sił Hezbollahu od granicy przynajmniej do rzeki Litani, czego wymagają niezrealizowane zapisy przyjętej w 2006 r. rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1701.

Ostrzeżenia przed działaniami Hamasu w czasie ramadanu

Izraelski minister obrony Joaw Galant ostrzegł we wtorek, że Iran, Hezbollah i Hamas zamierzają wykorzystać rozpoczynający się 10 marca muzułmański święty miesiąc ramadan do realizacji drugiego etapu planu, który rozpoczął się 7 października 2023 roku przeprowadzonym ze Strefy Gazy atakiem Hamasu na Izrael.

Przemawiając w Centralnym Dowództwie Sił Obronnych Izraela (IDF) Galant powiedział, że Hamas, wspierany przez Iran i Hezbollah, do realizacji swojego planu w czasie ramadanu zamierza wykorzystać głównie Wzgórze Świątynne w Jerozolimie.

- Nie możemy dawać Hamasowi tego, czego nie był w stanie osiągnąć od początku wojny - mówił Galant i przestrzegł przed "nieodpowiedzialnymi oświadczeniami, które w krótkim czasie mogą skutkować eskalacją konfliktu". Według portalu Times of Israel słowa ostrzeżenia szefa resortu obrony skierowane do ministra bezpieczeństwa narodowego Itamara Ben Gwira.

Times of Israel przypomina, że Ben Gwir dążył do nałożenia ograniczeń na Palestyńczyków z Zachodniego Brzegu, by uniemożliwić im modlitwę na Wzgórzu Świątynnym w czasie ramadanu, a także podobno nalegał na zakazanie arabskim obywatelom Izraela poniżej 70. roku życia odwiedzania tego miejsca w trakcie muzułmańskiego świętego miesiąca.

Autorka/Autor:asty//mrz

Źródło: PAP