Indyjski sąd uznał w czwartek pięciu mężczyzn za winnych zbiorowego gwałtu w Bombaju na młodej fotoreporterce, który pod koniec sierpnia wywołał w kraju kolejną falę oburzenia. Bombaj był uważany za najbezpieczniejsze dla kobiet miasto w Indiach.
Czterech dorosłych mężczyzn oskarżono m.in. o gwałt zbiorowy i bezprawne uwięzienie. Piąty podejrzany, który w chwili popełnienia przestępstwa 22 sierpnia był nieletni, stanął przed sądem dla młodocianych i również usłyszał zarzuty - poinformował rzecznik policji w Bombaju. 23-letnia indyjska fotoreporterka została zgwałcona, gdy w opuszczonej fabryce wraz z kolegą robiła zdjęcia dla jednego z czasopism. Napastnicy rozdzielili parę, a towarzysza kobiety pobili. Zgwałcona fotoreporterka z wieloma obrażeniami przez tydzień przebywała w szpitalu w Bombaju.
Fala gwałtów w Indiach
W grudniu ubiegłego roku Indiami wstrząsnął brutalny gwałt na 23-letniej studentce w stolicy kraju Delhi. Sześciu mężczyzn zwabiło kobietę i jej przyjaciela do autobusu. W pojeździe kilkakrotnie zgwałcili kobietę, zadali jej obrażenia wewnętrzne metalowym prętem i dotkliwie pobili jej towarzysza, po czym wyrzucili nagie i półprzytomne ofiary na drogę. Z powodu odniesionych obrażeń wewnętrznych kobieta zmarła w dwa tygodnie później w szpitalu w Singapurze. W tym miesiącu czterech sprawców tego gwałtu zostało skazanych na karę śmierci. Piąty ze sprawców, wówczas niepełnoletni, a obecnie 18-letni, został w sierpniu skazany na trzy lata więzienia. Szósty z oskarżonych popełnił samobójstwo w areszcie. Po grudniowym gwałcie rząd Indii wprowadził surowsze kary za przestępstwa na tle seksualnym, ale nie zgodził się zmienić przepisów prawa dla nieletnich i przywrócić poprzedniego wieku dojrzałości, czyli 16 lat; obecnie jest to 18 lat.
Autor: /jk / Źródło: PAP