- Najgorsze jest to, że dzieci rzadko widują tatę, ze mną są praktycznie cały czas. Ale jestem pewna, że ta rozłąka tylko wzmocni naszą relację - mówi w wywiadzie dla "Dzień Dobry TVN" Ołena Zełenska, pierwsza dama Ukrainy. Podkreślała też, że w Polsce czuje się "cudownie".
Pierwsza dama Ukrainy Ołena Zełenska udzieliła wywiadu "Dzień Dobry TVN". - Teraz jest czas próby. Nie tylko dla naszej rodziny. Prawie połowa rodzin w naszym kraju jest rozdzielona tak jak nasza. Widzimy się bardzo rzadko. Najgorsze jest to, że dzieci rzadko widują tatę, ze mną są praktycznie cały czas. Ale jestem pewna, że ta rozłąka tylko wzmocni naszą relację - powiedziała.
Mówiła, że jest pewna tego, że z mężem "pasują do siebie". - Mamy szczęście. Ja mam szczęście, że mam jego i mam nadzieję, że on jest szczęśliwy ze mną - dodała.
- Wiele lat pracowałam w studiu pod jego kierownictwem. Teraz też można powiedzieć, że pracuję pod jego kierownictwem. I całą swoją działalność z nim omawiam. Czasami jest mi łatwiej, bo patrzymy w tym samym kierunku. Mówi się, że idealna para to nie ta, która patrzy na siebie, ale ta, która patrzy w jednym kierunku - zaznaczyła.
Jej zdaniem "to po prostu przeznaczenie". - Nie uważam nas za idealną parę, bo też się czasem możemy pokłócić, ale nie na długo. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Najważniejsze, żebyśmy zwyciężyli - podkreślił Zełenska.
Zełenska: polska pomoc jest niesamowita
Pierwsza dama Ukrainy powiedziała też, że "cudownie" czuje się w Polsce. - Będąc tutaj zajmuję się tym, że ciągle dziękuję. Nawet patrząc na same suche dane, to polska pomoc jest niesamowita. Stoicie przy USA i Wielkiej Brytanii, chociaż możliwości krajów trudno porównywać. Zrobiliście tutaj coś niesamowitego - mówiła.
- Widzieliśmy pierwsze dni, miesiące, kiedy Polacy otworzyli dla nas swoje drzwi. Bardzo doceniam wsparcie i tą szczerą pomoc. Jestem pewna, że nasi ludzie, nasi uchodźcy są wdzięczni - dodała Zełenska.
Źródło: "Dzień Dobry TVN"
Źródło zdjęcia głównego: "Dzień Dobry TVN"