Pentagon grozi "przytłaczającą siłą". Stawia warunek rebeliantom

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP, Al Jazeera
Atak USA na rebeliantów Huti
Atak USA na rebeliantów HutiReuters
wideo 2/5
Atak USA na rebeliantów HutiReuters

- Będziemy używać przytłaczającej, śmiercionośnej siły, dopóki nie osiągniemy naszego celu - przekazał na konferencji prasowej rzecznik Pentagonu Sean Parnell, mówiąc o amerykańskiej ofensywie na Huti. Stwierdził, że operacja ustanie, kiedy jemeńska grupa zobowiąże się do zaprzestania ataków na statki i "narażania amerykańskiego życia". Według informacji Reutersa, amerykańskie wojsko w swojej ofensywie zabiło przywódców Huti, którzy byli zaangażowani w program budowy i wykorzystania dronów.

Departament Obrony USA zorganizował w poniedziałek swoją pierwszą konferencję prasową od czasu objęcia urzędu przez Donalda Trumpa.

Rzecznik Pentagonu Sean Parnell powiedział, że administracja Trumpa dąży do "pokoju poprzez siłę". - Będziemy używać przytłaczającej i śmiercionośnej siły, dopóki nie osiągniemy naszego celu - dodał.

Parnell zaprzeczył, jakoby ataki na Huti stanowiły "niekończącą się ofensywę". - Nie chodzi o zmianę reżimu na Bliskim Wschodzie. Chodzi o stawianie amerykańskich interesów na pierwszym miejscu - powiedział.

- Powiedziałem w weekend, że istnieje bardzo jasny etap końcowy tej operacji, a zaczyna się on w momencie, gdy Huti zobowiążą się, że zaprzestaną atakowania statków i narażania amerykańskiego życia - mówił.

Generał broni Alex Grynkewich, dowódca operacyjny w Kolegium Połączonych Szefów Sztabów, przekazał, że pierwsza fala ataków w Jemenie była skierowana na ponad 30 obiektów, w tym "ośrodki szkoleniowe terrorystów, infrastrukturę bezzałogowych statków powietrznych, zakłady produkujące broń i obiekty służące do jej przechowywania". Reuters podaje, że według generała ataki skierowane były też przeciwko ekspertom Huti ds. budowy i wykorzystania dronów.

Grynkewich dodał, że zginęło prawdopodobnie kilkudziesięciu członków organizacji. Zaznaczył, że Waszyngton nie potwierdził jeszcze, czy zginęli jacyś cywile, ale obecnie "nie ma wiarygodnych dowodów na ofiary cywilne". Generał podkreślił, że armia ma "znaczenie szerszy zakres" celów niż za czasów administracji Joe Bidena.

Agencja Reuters podała, że wojsko zabiło przywódców Huti, którzy byli zaangażowani w program budowy i wykorzystania dronów.

Trump ostrzega: konsekwencje będą straszne

Wcześniej na platformie społecznościowej Truth Social prezydent USA Donald Trump napisał: "Nie dajmy się oszukać! Setki ataków dokonywanych przez Huti, złowrogich gangsterów i bandytów z Jemenu, których nienawidzi jemeński naród, są dziełem Iranu".

Zapowiedział, że "każdy kolejny atak lub odwet ze strony Huti spotka się z wielką siłą".

"Iran zgrywa 'niewinną ofiarę' nieuczciwych terrorystów, którzy wymknęli mu się spod kontroli, ale tak naprawdę wcale nie stracił nad nimi kontroli. Dyktuje każdy ich ruch, dostarcza im broń, pieniądze i wysoce zaawansowany sprzęt wojskowy, a nawet dane wywiadowcze" - napisał Trump.

Ostrzegł, że "każdy strzał oddany przez Huti będzie od tej pory postrzegany jako strzał oddany przez Iran i to Iran zostanie pociągnięty do odpowiedzialności". Trump dodał, że "konsekwencje będą straszne".

Amerykańska ofensywa przeciw Huti

USA rozpoczęły w sobotę nową ofensywę przeciwko Huti, którzy kontrolują dużą część Jemenu i od jesieni 2023 roku przeprowadzili ponad 100 ataków na statki na Morzu Czerwonym i w Zatoce Adeńskiej, zakłócając transport na tym kluczowym dla światowej gospodarki szlaku morskim. To największa operacja militarna USA na Bliskim Wschodzie od czasu objęcia urzędu prezydenta Stanów Zjednoczonych przez Donalda Trumpa w styczniu 2025 roku.

Ministerstwo zdrowia kierowane przez Huti poinformowało w niedzielę, że w atakach zginęły co najmniej 53 osoby. Wśród ofiar było pięcioro dzieci i dwie kobiety. 98 osób zostało rannych.

Reuters zaznaczył, że nie był w stanie niezależnie zweryfikować liczby ofiar.

Rebelianci Huti PAP/EPA/YAHYA ARHAB

Huti ogłosili w niedzielę, że w odwecie zaatakowali rakietami i dronem amerykański lotniskowiec USS Harry S. Truman i towarzyszące mu okręty. Anonimowy urzędnik Pentagonu przekazał później Reutersowi, że amerykańskie myśliwce zestrzeliły 11 dronów rebeliantów.

Jemeńscy rebelianci są uważani przez Zachód za organizację terrorystyczną. Huti podkreślają, że ich naloty wymierzone są w statki powiązane z Izraelem, a atakując je, wspierają palestyński Hamas w Strefie Gazy.

Ćwiczenia wojskowe ruchu Huti w JemenieEPA/HOUTHIS MEDIA CENTER

Autorka/Autor:momo, akr/kg

Źródło: Reuters, PAP, Al Jazeera

Źródło zdjęcia głównego: Petty Officer 3rd Class Rylin Paul/U.S. Navy

Tagi:
Raporty: