Ochotnicy wstępują w szeregi dżihadystów. Rezolucja RB ONZ: to "poważne przestępstwo"


Kraje członkowskie ONZ powinny uznać za poważne przestępstwo udział swych obywateli w rebelianckich ugrupowaniach zbrojnych za granicą oraz rekrutację na rzecz tych ugrupowań. Wzywa do tego rezolucja Rady Bezpieczeństwa przyjęta w czasie nadzwyczajnego posiedzenia w Nowym Jorku. Dokument wymierzony jest w proceder werbowania ochotników z różnych krajów przez dżihadystów.

Licząca 15 członków Rada Bezpieczeństwa jednogłośnie przyjęła nakreśloną przez Stany Zjednoczone uchwałę, mówiącą o "zapobieganiu i tłumieniu" pod groźbą sankcji rekrutacji oraz wyjazdów obywateli chętnych wesprzeć obce konflikty lub organizacje ekstremistyczne, takie jak Państwo Islamskie.

Rada postanowiła wezwać wszystkie kraje do uznania za poważne przestępstwo udziału swych obywateli w konfliktach w szeregach ugrupowań zbrojnych, rekrutację na rzecz tych ugrupowań i opłacanie innych, aby to robili.

Decyzja Rady Bezpieczeństwa ONZ jest reakcją na ofensywę Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku. Według cytowanych przez Reutera ekspertów, w szeregach IS walczy 12 tys. bojowników z 70 krajów świata.

Podstawą rezolucji jest Rozdział VII Karty Narodów Zjednoczonych, mówiący o działaniach w razie zagrożenia pokoju, naruszenia pokoju i aktów agresji. Uchwała dla 193 państw członkowskich ONZ jest wiążąca i daje Radzie Bezpieczeństwa prawo do decydowania o sankcjach lub użyciu siły. Jej treść dotyczy wszystkich bojowników wyrażających zamiar wzięcia udziału w konfliktach w dowolnym miejscu świata.

Obama wzywa świat do walki

Spotkaniu przewodniczył prezydent USA Barack Obama, uczestniczyło w nim kilku innych światowych przywódców.

Wcześniej, podczas wystąpienia na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ prezydent Barack Obama wezwał świat, by przyłączył się do walki z dżihadystami z Państwa Islamskiego. Wraz z szeroką koalicją Stany Zjednoczone zdemontują tę "siatkę śmierci" - oświadczył.

W nocy z wtorku na środę USA i ich sojusznicy rozpoczęli ataki lotnicze na pozycje dżihadystów w Syrii. Urzędnicy w Pentagonie poinformowali, że celem kampanii jest pozbawienie bojowników bezpiecznego schronienia, jakim cieszą się w Syrii.

Przybywa dżihadystów z Europy

Europejscy bojownicy rekrutują się głównie z Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Belgii, Holandii, Szwecji i Danii. Ale wspomniał, że jest też "kilku" z Hiszpanii, Włoch, Irlandii i Austrii. 20-30 proc. z nich powróciło do domu. Niektórzy wrócili do normalnego życia, inni cierpią na zespół stresu pourazowego, jeszcze inni zradykalizowali się i stanowią zagrożenie.

W czerwcu francuski prezydent Francois Hollande powiedział, że w związku z wyjazdami młodych islamistów z Europy do Syrii Europa musi nasilić współpracę, "zwłaszcza wywiadowczą". Na początku lipca 100 imamów z Wielkiej Brytanii podpisało list otwarty do brytyjskich muzułmanów, zalecając im powstrzymanie się od wyjazdu do Syrii; według szacunków brytyjskich władz co najmniej 500 Brytyjczyków wyjechało na wojnę w tym kraju. Możliwe, że wielu udało się w tym celu również do Iraku.

[object Object]
ONZ: w Iraku natrafiono na ponad 200 zbiorowych grobów ofiar ISReuters
wideo 2/20

Autor: kło//rzw / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: