W rocznicę masakry Gwardii Szwajcarskiej z 1527 roku, w Watykanie odbyła się uroczystość zaprzysiężenia nowych nabytków w szeregach tej elitarnej formacji. W sumie przysięgę na wierność papieżowi aż do "poświęcenia swego życia" złożyło 30 żołnierzy i nowy zastępca komendanta Gwardii.
Zaprzysiężenie nowych członków Gwardii Szwajcarskiej odbywa się tradycyjnie co roku w dniu 6 maja dla upamiętnienia dramatycznych wydarzeń z 1527 roku, kiedy wojska cesarza Karola V dokonały spustoszenia Rzymu. Zginęło wówczas w obronie papieża Klemensa VI 147 szwajcarskich gwardzistów.
W czwartek został również zaprzysiężony nowy zastępca komendanta Gwardii Szwajcarskiej, William Kloter.
W uroczystości wzięli udział członkowie Kurii Rzymskiej, prezydent Konfederacji Szwajcarskiej Doris Leuthard oraz członkowie "najmniejszej i najstarszej armii świata" i ich rodziny.
Deszcz pokrzyżował plany
Wszystko było przygotowane do ceremonii, jak zwykle, na dziedzińcu Św. Damazego na terenie Pałacu Apostolskiego w Watykanie. Ulewny deszcz w ostatniej chwili zmusił organizatorów do zmiany miejsca: uroczystość odbyła się w watykańskiej Auli Pawła VI, gdzie odbywają się audiencje papieskie.
W swych barwnych mundurach z czasów odrodzenia nowi żołnierze papieża przysięgali służyć wiernie i lojalnie Benedyktowi XVI aż do "poświęcenia swego życia".
Rekruci składali przysięgę, kładąc lewą rękę na sztandarze Gwardii, na którym widnieje herb obecnego papieża i papieża Juliusza II, założyciela tej zawodowej jednostki wojskowej. Prawą rękę rekrut unosi do góry i pokazuje trzy palce na znak Trójcy Świętej.
Uroczystości rozpoczęła msza celebrowana w bazylice Św. Piotra przez watykańskiego sekretarza stanu, kardynała Tarcisio Bertone.
500 lat historii
Gwardia Szwajcarska utworzona w 1506 roku na mocy porozumienia ze szwajcarskimi kantonami, które wysłały do Watykanu ochotników dla ochrony papieża, składa się ze 110 gwardzistów. Są nimi wyłącznie mężczyźni. Jednak jej dowódca Daniel Anring nie wyklucza, że "w przyszłości" mogą być dopuszczone do służby również kobiety.
Źródło: PAP