W piątek, 1 sierpnia, dyżurny płockiej komendy otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że 27-letni mieszkaniec powiatu płockiego został porwany, a przestępcy żądają okupu. Policjanci ustalili jego miejsce zamieszkania na terenie gminy Drobin i nawiązali kontakt z bliskimi.
"Jak się okazało, oni również otrzymali niepokojące wiadomości, z których wynikało, że 27-latkowi może coś zagrażać. Policjanci z posterunku w Drobinie oraz kryminalni z wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu płockiej komendy sprawdzali każdy trop" - informuje w komunikacie podkom. Monika Jakubowska z płockiej policji.
Odnaleziony w polu kukurydzy
Mieszkaniec powiatu płockiego został odnaleziony na polu kukurydzy. Był cały i zdrowy, co potwierdziła wezwana na miejsce, załoga pogotowia ratunkowego.
Badanie wykazało jednak, że miał ponad promil alkoholu w organizmie. Mężczyzna przyznał, że to on sam zgłosił swoje porwanie, tłumacząc swoje zachowanie alkoholem.
Usłyszał zarzut, za fałszywe zawiadomienie grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.
Art. 238. Kto zawiadamia o przestępstwie, lub o przestępstwie skarbowym organ powołany do ścigania wiedząc, że przestępstwa nie popełniono, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.Kodeks karny
"Apelujemy o rozsądek i odpowiedzialność. Każde fałszywe zgłoszenie to niepotrzebne angażowanie służb, które w tym czasie mogłyby ratować czyjeś życie" - dodaje podkom. Monika Jakubowska
Autorka/Autor: pop
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu | mhadaway