Obama: problemem "luki w zaufaniu". Putin: rozumiemy się nawzajem


"Luki w zaufaniu" utrudniają wypracowanie porozumienia z Rosją w sprawie zakończenia wojny w Syrii - oświadczył prezydent USA Barack Obama po spotkaniu z Władimirem Putinem. Rosyjski prezydent z kolei uznał, że porozumienie w sprawie Syrii może zostać osiągnięte w ciągu kilku dni.

Amerykański prezydent wypowiadał się po spotkaniu z Władimirem Putinem w chińskim mieście Hangzhou, gdzie odbywał się szczyt G20. Powiedział, że z Putinem skupili się głównie na sytuacji w Syrii i na Ukrainie. Wątek zawieszenia broni w Syrii określił mianem "produktywnego".

- Mieliśmy produktywną rozmowę o tym, jak powinien wyglądać prawdziwy rozejm, który pozwoliłby nam obojgu (...) skupić naszą uwagę na wspólnych wrogach - wyjaśnił Obama.

Prezydent USA powiedział, że obecnie nadal istnieją luki w negocjacjach pomiędzy USA i Rosji. - Biorąc pod uwagę braki w zaufaniu, są to twarde negocjacje - powiedział Obama na konferencji prasowej pod koniec szczytu G20. - Nie pokonaliśmy jeszcze różnic.

Wezwał sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego i szefa MSZ Rosji Siergieja Ławrowa do współpracy, by dostarczyć pomoc ludziom w potrzebie.

Obama zapowiedział także, że Waszyngton utrzyma sankcje wobec Rosji, dopóki w pełni nie wdrożony zostanie rozejm na Ukrainie.

Putin: rozumiemy się nawzajem

Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył w poniedziałek, że porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie sposobów znaczącego zredukowania przemocy w Syrii może zostać osiągnięte w ciągu kilku dni. Powiedział także, że on i prezydent USA Barack Obama uczynili kolejny krok naprzód, jeśli chodzi o pomoc w rozwiązaniu kryzysu syryjskiego.

Putin zastrzegł, że przedwczesne byłoby ujawnianie teraz szczegółów dotyczących warunków tego porozumienia, ale zapewnił, że Rosja nasili współpracę z USA w walce z terroryzmem.

Putin powiedział, że czuje, iż on i Obama rozumieją się nawzajem i rozumieją problemy, wobec których świat stoi w Syrii. Podkreślał "zbieżność poglądów" Rosji i Stanów Zjednoczonych oraz wyraził przekonanie, że rozmowy w sprawie zakończenia kryzysu syryjskiego są na dobrej drodze. Wyraził opinię, że Obama jest zainteresowany znalezieniem rozwiązania dla Syrii.

Wypowiadając się do dziennikarzy w Hangzhou na marginesie szczytu G20, rosyjski prezydent uznał też, że o rozmowach w sprawie Syrii i ewentualnym rozwiązaniu tamtego konfliktu powinien być informowany rząd syryjski, a także, m.in., Iran.

Sprzeczne punkty widzenia

Podczas trwającego ponad godzinę spotkania przywódcy USA i Rosji rozmawiali o sytuacji w Syrii i na Ukrainie - przekazał wcześniej rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, nie podając szczegółów.

Według nieoficjalnych informacji z amerykańskiej delegacji spotkanie było dłuższe niż planowano i przebiegło w "rzeczowej atmosferze". Amerykanie potwierdzili, że głównymi tematami była Syria i Ukraina.

Obama wcześniej wyrażał się ostrożnie o możliwości uzgodnienia z Putinem współpracy w sprawie Syrii. Jednak obaj przywódcy znajdują się pod presją, by przezwyciężyć różnice dzielące USA oraz Rosję i doprowadzić do przełomu, który przybliżyłby Syrię do końca trwającej od ponad pięciu lat wojny.

Moskwa i Waszyngton, które oddzielnie przeprowadzają naloty na różne ugrupowania walczące w Syrii, nie są zgodne co do dalszego losu syryjskiego prezydenta Baszara al-Asada. Rosja jest zdecydowanie przeciwna jego odejściu, a syryjskie siły rządowe, przy wydatnym wsparciu militarnym Moskwy, kontynuują ataki na rebeliantów. Według USA Rosjanie uderzają w Syrii głównie w umiarkowane, wspierane przez Waszyngton, ugrupowania opozycyjne. Rosja twierdzi, że trudno jest ustalić, które grupy są umiarkowane, a które to ekstremiści.

Rozmowy bez efektów

Bezowocnie zakończyły się wcześniej w poniedziałek rozmowy w Hangzhou szefów dyplomacji obu państw, Johna Kerry'ego i Siergieja Ławrowa. - Trwające godzinę spotkanie, drugie w ciągu ostatnich dwóch dni, nie doprowadziło do porozumienia - poinformował proszący o anonimowość przedstawiciel amerykańskiego Departamentu Stanu.

Natomiast rozmowy w sprawie rozejmu między syryjskimi siłami rządowymi a umiarkowaną zbrojną opozycją załamały się w niedzielę. Jak podało źródło w Departamencie Stanu, Rosja wycofała się z ustaleń, na które według amerykańskich negocjatorów już wyraziła zgodę. Może to być powodowane dużym sukcesem sił rządowych w Aleppo, gdzie udało się ponownie zamknąć rebeliantów w okrążeniu.

Władze USA podkreślają, że zależy im na ogłoszeniu całościowego rozejmu w Syrii, a nie kolejnego "wstrzymania walk", które do tej pory były ograniczone czasowo i obowiązywały tylko w wybranych miastach.

W trwającej od 2011 roku wojnie w Syrii mogło zginąć nawet 500 tysięcy ludzi, a miliony zostały zmuszone do opuszczenia swoich domów, przyczyniając się do nasilenia globalnego kryzysu migracyjnego.

[object Object]
Wielu Syryjczyków wymaga pilnej pomocy humanitarnejReuters
wideo 2/22

Autor: mk,pk/kk, mtom / Źródło: PAP, Reuters, CNN

Tagi:
Raporty: