Po trzech miesiącach politycznego impasu prezydent Afganistanu Aszraf Ghani nominował pełen skład rządu jedności narodowej. Nowy gabinet musi jeszcze uzyskać od parlamentu wotum zaufania.
Szef kancelarii prezydenta Abdul Salam Rahimi ogłosił 25 nominatów, oraz kandydata na szefa banku centralnego i służb wywiadowczych podczas uroczystości w Kabulu. Ghani był na niej obecny, ale nie przemawiał. W sprawie kandydatów odbędzie się jeszcze "głosowanie w parlamencie w celu uzyskania wotum zaufania" - dodał Rahimi, nie podając jednak jego terminu.
Praca wielu rządowych instytucji od miesięcy była niemal sparaliżowana - najpierw z powodu wydłużającego się sporu wokół wyniku wyborów prezydenckich, później przez problemy z formowaniem rządu, a wszystko w czasie, gdy z kraju wycofała się większość sił NATO, zwiększając obawy przed talibską rebelią - przypomina agencja Reutera.
Porozumienie z rywalem
Ghani i jego rywal w wyborach prezydenckich Abdullah Abdullah 21 września zawarli porozumienie o podziale władzy, kończąc kilkumiesięczny konflikt wokół wyniku głosowania. Porozumienie przewiduje, że Abdullah uzna wygraną Ghaniego oraz zostanie "szefem władzy wykonawczej" lub go wyznaczy (wybrał pierwszą możliwość). Od tego czasu między obozami obu polityków trwały jednak zatargi w sprawie składu rządu jedności narodowej.
Ghani obiecywał, że nowy, złożony z technokratów rząd będzie realizował reformy, zwalczał korupcję i będzie niezależny od nacisków z pałacu prezydenckiego.
Wśród ogłoszonych w poniedziałek kandydatów nie ma byłych ministrów, są za to przedstawiciele obozów obu polityków, w tym wpływowi reprezentanci grup etnicznych i regionów.
Podział stanowisk
Cztery najważniejsze stanowiska zostały równo podzielone między kandydatów z obu obozów. Za bliskich Ghaniemu uważani są nominaci na ministra obrony - szef sztabu sił afgańskich generał Szer Mohammad Karimi oraz finansów - Ghulam Dżilani Popal.
Z kolei resort spraw wewnętrznych miałby objąć Nur ul-Huk Ulumi, a ministerstwo spraw zagranicznych - Salahuddin Rabbani; obaj uważani są za polityków związanych z Abdullahem. Stanowisko szefa służb specjalnych miałby zachować Rahmatullah Nabil.
Autor: kg\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia