Wenezuelskie służby dyplomatyczne poinformowały w poniedziałek o zamknięciu placówki w stolicy Norwegii - Oslo. Jak relacjonuje agencja Reutera, jednocześnie Wenezuela zapowiedziała utworzenie placówek dyplomatycznych w Zimbabwe i Burkina Faso. "Kraje te są bardziej zbliżone do Rosji, która wsparła Wenezuelę w ONZ i oskarżyła USA o działanie zgodnie z 'kowbojską zasadą 'strzelaj pierwszy'" - wskazała agencja Reutera.
Zemsta za Pokojową Nagrodę Nobla?
Rzeczniczka norweskiego MSZ Cecilie Roang przyznała, że "decyzję Wenezueli przyjęto w Oslo z ubolewaniem". Zapewniła, że rząd norweski nie planuje podejmować podobnych kroków, mimo że w wielu kwestiach poglądy Norwegii i Wenezueli różnią się. - Chcemy utrzymać z Wenezuelą otwarty dialog i będziemy go kontynuować - podkreśliła. Norweski resort dyplomacji przekazał, że nie został również poinformowany z wyprzedzeniem o opuszczeniu kraju przez ambasadora Wenezueli.
Decyzja zapadła kilka dni po tym, jak Norweski Komitet Noblowski przyznał Pokojową Nagrodę Nobla za 2025 rok wenezuelskiej opozycjonistce Marii Corinie Machado.
"Norweski Komitet Noblowski postanowił przyznać Nagrodę Nobla za rok 2025 Marii Corinie Machado za jej niestrudzoną pracę na rzecz praw demokratycznych narodu wenezuelskiego i za jej walkę o sprawiedliwe i pokojowe przejście od dyktatury do demokracji" - czytamy w komunikacie.
"Pokojowa Nagroda Nobla przyznawana jest przez suwerenny w swoich decyzjach Komitet. Jest on całkowicie niezależny od rządu Królestwa Norwegii" - komentowała rzeczniczka norweskiego MSZ ewentualny związek między zamknięciem wenezuelskiej ambasady w Oslo a wyróżnieniem przyznanym Machado.
Napięcia między Wenezuelą i USA
We wrześniu prezydent Wenezueli Nicolas Maduro oskarżał prezydenta USA Donalda Trumpa o przygotowania do inwazji na jego kraj i planów zmiany reżimu. Trump twierdził, że nie jest to jego zamiarem, lecz nie wykluczał uderzeń wewnątrz terytorium Wenezueli. Amerykańskie siły zbrojne ściągnęły w region Morza Karaibskiego dodatkowe samoloty i okręty.
Trump od dawna utrzymuje, że niektóre kraje, w tym Wenezuela, "opróżniają więzienia i ośrodki dla obłąkanych i celowo wysyłają przestępców do Stanów Zjednoczonych", choć jak dotąd nie zaprezentował żadnych dowodów potwierdzających tę kontrowersyjną tezę.
Po rozpoczęciu drugiej kadencji na stanowisku prezydenta USA Trump uznał wenezuelski gang Tren de Aragua za organizację terrorystyczną i odebrał ponad 100 tysiącom Wenezuelczyków prawo do legalnego pobytu w Stanach Zjednoczonych.
Władze Wenezueli początkowo odmawiały przyjęcia deportowanych migrantów, lecz w marcu zawarły z administracją Trumpa układ o wznowieniu lotów. Jeszcze w lipcu Caracas zgodziło się na repatriację migrantów więzionych w salwadorskim megawięzieniu, dokąd zostali wysłani przez USA.
Autorka/Autor: asty/kab
Źródło: Reuters, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/RONALD PENA