Nikt nie przeżył katastrofy samolotu lecącego do Isparty, który rozbił się w nocy z czwartku na piątek w środkowej Turcji. Na pokładzie było 56 osób.
- Ekipy ratunkowe dotarły do wraku. Nie ma żadnych ocalonych - oświadczył dyrektor naczelny linii lotniczych Atlasjet Tuncay Doganer. Wcześniej poinformował, że ma pokładzie MD83 było 49 pasażerów i siedem osób załogi.
Samolot zniknął z ekranów radaru tuż przed planowym lądowaniem w mieście Isparta, około 150 km na północ od znanego tureckiego kurortu śródziemnomorskiego Antalya. Pilot zdążył złożyć prośbę o pozwolenie na lądowanie, po czym kontakt się urwał.
Wrak samolotu odnaleziono niedaleko miasta Keciborlu na północny-wchód od Isparty. Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną katastrofy. Widoczność była dobra i nie zanotowano silnych wiatrów, więc można wykluczyć warunki atmosferyczne. Odpowiedzi na wiele pytań może udzielić zapis z czarnych skrzynek.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Reuters