Blisko 300 uczniów i nauczycieli, którzy zostali porwani w stanie Kaduna na północy Nigerii, zostało uwolnionych - przekazało w niedzielę biuro prasowe gubernatora stanu. Według źródeł w służbach bezpieczeństwa dzieci "uratowano" w puszczy, w sąsiednim stanie Zamfara.
Gubernator stanu Kaduna w północnej Nigerii Uba Sani poinformował w niedzielę udało się uwolnić 287 osób - uczniów i nauczycieli - porwanych przez przestępców 7 marca w mieście Kuriga w stanie Kaduna na północy Nigerii. Jak przekazał, akcję uwolnienia porwanych koordynował Krajowy Doradca ds. Bezpieczeństwa, a "armia Nigerii zasługuje na szczególne pochwały". Nie udzielił jednak żadnych dodatkowych wyjaśnień.
Według źródeł w służbach bezpieczeństwa dzieci "uratowano" w puszczy, w sąsiednim stanie Zamfara - podała agencja Reuters.
Armia odeskortowała uczniów i nauczycieli do miasta Kaduna, stolicy stanu, gdzie zostaną zbadani przez lekarzy.
Porywacze żądali okupu będącego równowartością 690 tysięcy dolarów. Rząd Nigerii oznajmił, że nie zapłaci żadnego haraczu, przypominając, że płacenie okupu zostało zdelegalizowane w 2022 roku.
Rodziny robią wszystko, by ratować bliskich
Dzień wcześniej władze stanu Sokoto poinformowały, że armia uwolniła 17 uczniów i kobietę, którzy zostali porwani dwa tygodnie wcześniej ze szkoły Tsangaya przez uzbrojonych napastników.
Początkowo porwań dla okupu dokonywało islamistyczne ugrupowanie Boko Haram, ale z czasem dzieci zaczęły również uprowadzać różne grupy przestępcze. Na północy Nigerii jest to bardzo częste zjawisko, które zmusza rodziny i społeczności do oddawania ostatnich oszczędności, sprzedaży ziemi, bydła i zboża, by uratować swoich bliskich.
Źródło: PAP