Chociaż kwestia powstania niepodległego państwa palestyńskiego nadal nie jest przesądzona, premier Autonomii Palestyńskiej Salam Fajed wezwał rodaków, by jednoczyli się w tym celu.
Fajed, przemawiając na uniwersytecie Al Kuds w pobliżu Jerozolimy, powiedział Palestyńczykom, że powinni "zakasać rękawy", by wszystkie instytucje niezbędne państwu były przygotowane "przed upływem przyszłego roku, najdalej za dwa lata".
Zasygnalizował jednak, że nie doszło do zmian w palestyńskim stanowisku w sprawie rozmów pokojowych z Izraelem. Palestyńczycy nie zgadzają się na ich podjęcie, dopóki Izrael nie zmieni swojej polityki względem żydowskich osiedli na Zachodnim Brzegu.
Palestyński sprzeciw wobec osiedli, Izrael się upiera
Izraelski premier Benjamin Netanjahu w przemówieniu 14 czerwca powiedział, iż byłby gotów zaakceptować powstanie palestyńskiego państwa, lecz jedynie pozbawionego m.in. takich atrybutów suwerenności, jak zwłaszcza armia i kontrola własnych granic.
Netanjahu odmówił również zamrożenia budowy żydowskich osiedli na okupowanym Zachodnim Brzegu, na co zgodę wyrażały poprzednie izraelskie gabinety w ramach porozumień międzynarodowych.
W związku z tym Fajed zaapelował o światowe naciski na Tel Awiw, by wstrzymał rozbudowę osiedli. Premier wezwał też świat, by zmusił Izrael do zakończenia blokady Strefy Gazy.
Źródło: PAP