Byli członkowie NSDAP przez lata pełnili kierownicze funkcje w prokuraturze federalnej RFN

Źródło:
PAP
Naziści w Forcie VII. Film z II wojny światowej
Naziści w Forcie VII. Film z II wojny światowej
Muzeum w Żabikowie
Naziści w Forcie VII. Film z II wojny światowejMuzeum w Żabikowie

W latach pięćdziesiątych 90 procent prawników federalnych w Karlsruhe stanowili członkowie nazistowskiej partii NSDAP. Jeszcze w 1966 roku 10 z 11 prokuratorów federalnych miało za sobą przeszłość w partii Hitlera - pisze dziennik "Sueddeutsche Zeitung". "Mrocznej historii" tego niemieckiego organu ścigania przyjrzeli się badacze Christoph Safferling i Friedrich Kiessling.

W marcu 1960 roku na biurko federalnego prokuratora generalnego w Karlsruhe trafiła skarga kryminalna. "Chodziło o jednego z jego najbliższych współpracowników, który uczestniczył w wydawaniu zbrodniczych wyroków śmierci w czasach nazizmu. Jako sędzia Sądu Specjalnego w Pradze kazał w 1944 roku rozstrzelać Czecha tylko dlatego, że ten słuchał zagranicznej stacji radiowej" - opisuje "SZ". Ten sam prawnik pracował w 1960 roku jako jeden z najwyższych rangą prokuratorów do spraw terroru w młodej Republice Federalnej Niemiec, nazywał się Ludwig Berner. Skargę złożyła grupa byłych czeskich bojowników ruchu oporu.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

"Jak zbrodniarze w najprawdziwszym tego słowa znaczeniu, którzy (...) zbrukali swoje ręce krwią niezliczonych niewinnych mężczyzn i kobiet, mogą jeszcze dziś oskarżać lub sądzić w imieniu państwa?" - pytali. Ale prokurator generalny Max Guede nie musiał się długo zastanawiać. Odłożył skargę na bok. Sam był członkiem NSDAP - pisze "SZ".

Goering i Hitler w 1943 rokuBundesarchiv

"Mroczna historia" prokuratury federalnej w Karlushe

"Tak było we wczesnej Republice Federalnej. Starzy towarzysze i partyjni kompani ponownie zasiedli za sterami władzy w agencjach bezpieczeństwa i w sądownictwie, zjawisko to było powszechne" - zauważa gazeta.

Na przykład w Federalnym Urzędzie Policji Kryminalnej na czele stali w dużej mierze byli esesmani, a w Federalnej Służbie Wywiadowczej rządzili byli najlepsi szpiedzy Hitlera. "Najbardziej brunatny z brunatnych organów bezpieczeństwa, co teraz z perspektywy wielu lat staje się jasne, znajdował się jednak w mieście prawa, w Karlsruhe" - pisze "Sueddeutsche Zeitung". Była to prokuratura federalna - wykazują badacze Christoph Safferling i Friedrich Kiessling w nowym opracowaniu "Staatsschutz im Kalten Krieg", które ukaże się 17 listopada.

Audytorium podczas przemówienia Adolfa Hitlera w Pałacu SportuNAC

Na zlecenie prokuratora generalnego zbadali oni mroczną historię tego organu ścigania. "W latach 50. 90 procent prawników federalnych w Karlsruhe było byłymi członkami NSDAP. Jeszcze w 1966 roku (...) 10 z 11 prokuratorów federalnych miało za sobą przeszłość w partii Hitlera" - podkreśla "SZ".

W 1970 roku, "kiedy kanclerz SPD Willy Brandt klękał przed pomnikiem Bohaterów Getta w Warszawie, byli członkowie NSDAP nadal stanowili absolutną większość w Karlsruhe. Byli niezwykle surowi wobec komunistów. Wobec prawicowych ekstremistów (...) już nie tak bardzo, jak pokazują na wielu przykładach Safferling i Kiessling" - pisze gazeta.

NSDAP (Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotników) po zakończeniu II wojny światowej w 1945 roku została uznana za organizację przestępczą.

Autorka/Autor:momo

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Bundesarchiv