Premier Czech Petr Neczas złożył dymisję na ręce prezydenta Milosza Zemana. Ten dymisję przyjął i podziękował Neczasowi i jego rządowi. – Zawsze was szanowałem, choć wiele razy się nie zgadzaliśmy. Zawsze uważnie słuchałem waszych poglądów. Chciałbym życzyć wam trochę ludzkiego szczęścia i dużo pogody ducha – powiedział Zeman na pożegnanie.
Rezygnację Neczas złożył - jak zapowiadał - o godz. 18.
Ustąpienie szefa rządu jest konsekwencją ujawnionej w ubiegłym tygodniu rozległej afery korupcyjnej na najwyższych szczeblach władzy.
Były już premier odchodzi jednak nie tylko ze stanowiska, ale też w ogóle polityki. Jego partia ODS wciąż nie przedstawiła kandydata na nowego premiera, a opozycja wzywa do przedterminowych wyborów. Karty rozdaje prezydent Milosz Zeman, politycznie bliższy opozycyjnej lewicy.
Bezkrólewie w ODS
Neczas rezygnuje też z dalszego kierowania Obywatelską Partią Demokratyczną (ODS) - głównym ugrupowaniem dotychczasowej centroprawicowej koalicji. Stał na czele rządu od 13 lipca 2010 roku, niecały miesiąc wcześniej wybrano go na przewodniczącego ODS.
Jego miejsce na czele partii zajął Marin Kuba, dotad wiceprzewodniczący partii. Ale wbrew oczekiwaniom, rada wykonawcza rząd ODS nie zarekomendowała w poniedziałek żadnego polityka na stanowisko nowego szefa rządu. Sam Kuba wcześniej mówił na konferencji prasowej: - Mamy wielu kandydatów, ale wcześniej chcemy poznać stanowisko naszych koalicjantów i pana prezydenta.
Co zrobi prezydent?
Wcześniej w poniedziałek Neczas odbył rozmowę z Zemanem w jego rezydencji w zamku w Lanach niedaleko Pragi. Po spotkaniu premier oświadczył, że całkowicie wycofa się z polityki, ale swój mandat poselski zachowa do końca kadencji. Jak zaznaczył, prezydent nie preferuje rozpisania przedterminowych wyborów.
Oficjalne stanowisko prezydenta nie jest na razie znane. Nie wiadomo również, czy w przypadku podjęcia się misji utworzenia nowego rządu ODS zdołałaby zmontować większościową koalicję, obejmującą co najmniej 101 deputowanych do 200-osobowej Izby Poselskiej. Partnerami ODS w obecnej koalicji są centroprawicowe ugrupowanie TOP 09 ministra spraw zagranicznych Karla Schwarzenberga i liberalna partia LIDEM, którą kieruje wicepremier Karolina Peake.
Wybory? Rząd fachowców?
Będąca najważniejszym ugrupowaniem opozycyjnym Czeska Partia Socjaldemokratyczna (CSSD) opowiada się za rozpisaniem przedterminowych wyborów, twierdząc, że wymiana na stanowisku premiera nie jest rozwiązaniem kryzysu rządowego. - Nie przedłużajmy agonii tego gabinetu. Nie chodzi o premiera, ale o kryzys całego systemu demokratycznego - powiedział w poniedziałek lider socjaldemokratów Bohuslav Sobotka.
- Po ustąpieniu premiera karty rozdaje prezydent Zeman. Rozwiązań jest kilka. Zeman już wcześniej sugerował, że optymalnym rozwiązaniem byłyby przedterminowe wybory. Może również wyznaczyć premiera tymczasowego rządu fachowców i to niekoniecznie kandydata ODS - powiedział PAP komentator czeskiego radia publicznego Radko Kubiczko.
Największa afera 20-lecia
Dymisja Neczasa jest efektem afery korupcyjnej na najwyższych szczeblach aparatu władzy. W sobotę, na wniosek prokuratury, sąd w Ostrawie wydał nakaz tymczasowego aresztowania pięciu osób, którym zarzuca się łapownictwo i nadużycie uprawnień służbowych. Są to szefowa gabinetu premiera Jana Nagyova, były szef wywiadu wojskowego Ondrej Palenik, były przewodniczący klubu poselskiego ODS Petr Tluchorz, były minister rolnictwa Ivan Fuksa oraz były wiceminister tego resortu Roman Boczek. Wszyscy oni zostali zatrzymani w ramach podjętej w nocy ze środy na czwartek akcji policyjnej Jednostki Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej. Prezydent Zeman utrzymuje, że zarzuty dotyczące nadużycia władzy i korupcji wysuwane wobec współpracowników Neczasa oraz innych urzędników "są bardzo poważne" i znajdują potwierdzenie w faktach.
Autor: //gak / Źródło: PAP, idnes.cz