Nagi mężczyzna biegał po samolocie podczas lotu z Perth do Melbourne - informują linie lotnicze Virgin Australia i australijska policja. Z powodu zachowania pasażera maszyna musiała zawrócić. Jak relacjonują świadkowie, mężczyzna rzekomo "nagle wpadł w szał, biegając w jedną i drugą stronę i uderzając w drzwi kokpitu".
Jak podała australijska policja, "funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę po tym, jak miał przebiec nago przez korytarz samolotu w trakcie lotu i przewrócić na podłogę członka załogi". Linie lotnicze Virgin Australia wyjaśniły w komunikacie, że do incydentu z udziałem "pasażera zakłócającego porządek na pokładzie" doszło w poniedziałek wieczorem podczas lotu z Perth do Melbourne, który planowo miał trwać 3,5 godziny. Po około półtorej godziny od startu maszyna musiała zawrócić do miejsca, z którego wyruszyła. Na lotnisku na pasażera czekali już policjanci. Mężczyzna, oprócz zatrzymania, został przewieziony do szpitala celem poddania badaniom i nadal tam pozostaje.
ZOBACZ TEŻ: Jest wstępny raport w sprawie turbulencji. Gwałtowny spadek wysokości o 54 m w 4,6 sekundy
Nagi pasażer zakłócił lot
Nie jest jasne, kiedy i gdzie dokładnie pasażerowi udało się rozebrać. Nie podano też żadnych jego danych osobowych. Jeden z pasażerów, który był na pokładzie tego samolotu, rozmawiał o zajściu z "Guardianem". - Nagle usłyszałem, jak biegnie korytarzem i (zauważyłem, że - red.) nie ma na sobie ubrań, po prostu biegnie w kierunku przodu samolotu - opisał 23-latek o imieniu Sterling.
Przyznał, że początkowo zaniepokoił go widok kogoś biegnącego w stronę kapitanów. Powiedział, że po tym, jak mężczyzna ten przewrócił stewardesę, w pobliżu zrobiło się "dużo krzyku". - Najpierw się myśli, że nie daj Boże może być to atak. Przebywanie w samolocie w takiej sytuacji jest naprawdę bardzo niepokojące - podkreślił.
Według jego relacji pasażera w pewnym momencie miał obezwładnić inny pasażer, który szybko zainterweniował i wraz z dwoma kolejnymi pasażerami, którzy dołączyli, mieli przewrócić go na ziemię. Potem mężczyzna miał zostać zakuty w kajdanki i odprowadzony na tył samolotu. Inny z pasażerów, relacjonując zdarzenie, powiedział, że pasażer rzekomo "nagle wpadł w szał, biegając w jedną i drugą stronę i uderzając w drzwi kokpitu". Potwierdził też, że załoga założyła mu kajdanki.
Virgin Australia przeprosiły wszystkich pasażerów, których dotknęła ta sytuacja i podkreśliły, że "bezpieczeństwo gości i członków załogi jest najwyższym priorytetem". Jak dotąd mężczyzna formalnie nie usłyszał zarzutów. 14 czerwca ma się stawić w sądzie.
Źródło: NBC News, Sky News, Guardian
Źródło zdjęcia głównego: Ryan Fletcher/Shutterstock