Obalony prezydent Egiptu Hosni Mubarak znajduje się w "bardzo trudnym stanie" w związku z depresją - podał w poniedziałek oficjalny dziennik egipski "Al-Gumhurija". Wcześniej o ciężkim stanie zdrowia, a nawet rzekomej śpiączce byłego prezydenta pisała część arabskich mediów.
Dziennik "Al-Gumhurija" powołuje się na źródła oficjalne w Szarm el-Szejk, gdzie przebywa były prezydent a które z kolei powołują się na otoczenie Mubaraka. Według nich, były prezydent jest chory, ale odmawia brania leków, ponieważ znajduje się w "trudnym stanie psychologicznym". Mubarak ma też utrzymywać, że w żadnych okolicznościach nie opuści Egiptu.
"Al-Gumhurija" pisze, że do rezydencji Mubaraka w Szarm el-Szejk dwa dni temu przybyła ekipa lekarzy, wezwana po kilkakrotnej utracie przytomności przez byłego przywódcę.
Bliski śmierci?
Izraelskie czasopismo JSS News twierdzi natomiast, że Mubarak jest w stanie krytycznym i "bliski śmierci" leżał w szpitalu w Baden (JSS News nie podaje, kiedy to miało miejsce) w Niemczech. Pogłoski, jakoby były prezydent Egipt był chory na raka, pojawiają się od dawna. Jednak według JJS News "to już ostatnia faza choroby" i ostatnie dni Mubaraka.
Jest w śpiączce od czwartku?
Portal Armenian News-News AM powołując się na "dobrze poinformowana źródła" twierdzi natomiast, że Mubarak zapadł w śpiączkę w swojej posiadłości w Szarm-el-Szejk już w czwartek 10 lutego, czyli dzień przed tym jak ustąpił ze stanowiska. O śpiączce byłego prezydenta informowała też egipska gazeta "Al-Masri al-Yaum".
Protestujący na placu Tahrir wysłuchali w piątek orędzia nagranego przez Mubaraka, ten jednak nie pokazał się wtedy publicznie.
Obecne władze w Kairze nie chcą oficjalnie komentować doniesień o stanie zdrowia byłego prezydenta
"Byłego prezydenta nie ma w Szarm-el-Szejk"
Z kolei "Washington Post" przypomina, że plotki o stanie zdrowia Mubaraka krążyły od czasu operacji woreczka żółciowego, którą przeszedł w marcu w Heidelbergu, a w ubiegłym tygodniu niemiecki "Spiegel" podał, że wkrótce miał zostać przyjęty do niemieckiej kliniki. Gazeta pisze również, że chociaż egipskie władze zapewniają, że Mubarak przebywa w nadmorskim kurorcie Szarm el-Szejk, gdzie od dawna ma rezydencję, kierownik z sąsiedniego hotelu uważa, iż byłego prezydenta tam nie ma. Gazeta zaznacza, że Mubaraka dotychczas nie widziano publicznie. Zdaniem źródeł, na które powołuje się "Washington Post", Mubarak początkowo wyjechał właśnie tam, ale wkrótce wsiadł do samolotu lecącego do Dubaju, gdzie spędził noc i poleciał do Niemiec. Te same informacje podaje "Al-Masri Al-Yaum".
"To kolejna seria plotek"
Niemieckie władze nazywają tę teorię nonsensem. - Nie ma go w Niemczech i nie wybiera się tu - zapewniał w niedzielę rzecznik kanclerz Angeli Merkel Steffen Seibert w rozmowie z amerykańskim dziennikiem. - To kolejna seria plotek. Nie mamy o tym absolutnie żadnych informacji, a potrzebowałby wizy, aby tu przyjechać. Więc pewnie byśmy wiedzieli - stwierdził.
Również Zjednoczone Emiraty Arabskie zdementowały informację o udzieleniu azylu obalonemu prezydentowi. - Nie jest prawdą, że samolot z panem Mubarakiem wylądował na lotnisku w Szardży - powiedział w niedzielę wieczorem przedstawiciel ZEA.
"Nawet jeśli jest chory, nie wiadomo czym zapłaci"
CBS pisze natomiast, że nawet jeśli Mubarak jest faktycznie ciężko chory, to nie wiadomo, jak zapłaci za leczenie. Chociaż według pogłosek w trakcie swej 30-letniej prezydentury zgromadził na prywatnych kontach miliardy dolarów, po jego ustąpieniu Szwajcaria poinformowała, że zamroziła aktywa jego i jego rodziny przechowywane w szwajcarskich bankach.
Także zajmujące się przestępczością finansową brytyjskie Biuro do Spraw Poważnych Nadużyć (Serious Fraud Office - SFO) podjęło poszukiwania pieniędzy i innych aktywów powiązanych z Mubarakiem - poinformował tygodnik "Sunday Times", nie powołując się na żadne źródła.
Zapytany przez BBC, czy należy pójść za szwajcarskim przykładem, sekretarz stanu do spraw biznesu w rządzie Wielkiej Brytanii Vince Cable odpowiedział, że potrzebna jest w tej sprawie międzynarodowa akcja, podjęta na żądanie Unii Europejskiej, ONZ lub samego Egiptu.
Według doniesień niektórych mediów, klan Mubaraka zgromadził majątek wartości ponad 40 mld dolarów. Pieniądze mają być na kontach w brytyjskich i szwajcarskich bankach oraz ulokowane w nieruchomościach w Londynie, Nowym Jorku i Los Angeles. Ich źródłem są m. in. korupcyjne prywatyzacje, premie uzyskiwane z tytułu zamówień wojskowych oraz konfiskaty majątku obalonego w 1952 roku króla Egiptu Faruka.
Mubarak mdlał przy nagrywaniu orędzia?
Gazeta "Al-Masri al-Yaum" podaje także nieznane szczegóły dotyczące ostatniego orędzia do narodu, które Mubarak wygłosił w piątek. Podobno jego przemówienie było wielokrotnie przepisywane przez syna byłego prezydenta, Gamala. Co więcej, podczas nagrywania orędzia Mubarak miał stracić kilka razy przytomność.
Źródło: ruvr.ru, rian.ru, CBSnews, news.am, PAP
Źródło zdjęcia głównego: EPA