Miroslav Lajczak zaznaczył w oświadczeniu, że komunikował się z wpływowym amerykańskim finansistą, a jednocześnie przestępcą seksualnym Jeffreym Epsteinem, ale odbywało się to wyłącznie na poziomie towarzyskim w ramach jego obowiązków dyplomatycznych.
Słowacki dyplomata przypomniał też, że amerykański wymiar sprawiedliwości wszczął dochodzenie w sprawie Epsteina w związku z handlem ludźmi i wykorzystywaniem seksualnym nieletnich dopiero po jego wyjeździe z Nowego Jorku w 2018 roku. Lajczak przez rok był przewodniczącym Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Dziesiątki odniesień do Lajczaka
Słowacki dziennik "SME" napisał, że przeanalizował dokumenty opublikowane przez Komisję Nadzoru Izby Reprezentantów USA i znalazł w nich dziesiątki odniesień do Lajczaka, w tym ich bezpośrednią korespondencję. Według "SME" kilka wiadomości sugeruje, że spotkali się również osobiście.
Słowacki dyplomata korespondował z Epsteinem w przyjaznym tonie - ocenił "SME". Omawiał z nim na przykład to, że rozważa rezygnację ze stanowiska w ONZ. Wzmianki pochodzą z lat 2018 i 2019. Według "SME", jeszcze dzień przed aresztowaniem Amerykanin pisał o swoim poparciu dla Lajczaka na drugie najwyższe stanowisko w NATO.
W piątek Lajczak oświadczył, że zadaniem dyplomaty jest nawiązywanie kontaktów z jak najszerszym gronem partnerów i że w trakcie swojej kariery spotkał tysiące takich osób. Według jego słów, podczas pobytu w Nowym Jorku przedstawiono mu dziesiątki wpływowych osobistości, w tym Epsteina, z którym w tamtym czasie utrzymywało kontakty wielu urzędników publicznych ze Stanów Zjednoczonych i innych krajów. "Mam czyste sumienie; nie było w tym nic, co odbiegałoby od standardowych ram" - podkreślił dyplomata.
Epstein był oskarżony o handel usługami seksualnymi. Według prokuratorów w latach 2002-2005 w swoich rezydencjach w Nowym Jorku i na Florydzie płacił za usługi seksualne dziesiątkom nieletnich dziewcząt. W areszcie, gdzie czekał na proces, popełnił samobójstwo w 2019 roku.
Autorka/Autor: fil/ToL
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Eren Beksac/Anadolu Agency/Abaca/PAP