W Rumunii skandal wokół ministra edukacji w nowym rządzie. Zarzucono mu plagiat, co - jak pisze w piątek AFP - zmusiło premiera do zażądania od Rumuńskiej Akademii Nauk dochodzenia w tej sprawie.
Minister Ioan Mang jest oskarżany o popełnienie plagiatu w wielu publikacjach na temat technologii informacyjnych. Zarzuty stawiają mu naukowcy z Izraela, Japonii i Tajwanu, twierdząc, że skopiował wielkie części ich prac.
"Mang plagiatował od Izraela po Japonię i Tajwan" - głosi tytuł artykułu czołowego dziennika "Adevarul".
- Zdecydowałem się zwrócić do niezależnej instytucji - Rumuńskiej Akademii Nauk - aby grupa ekspertów najszybciej jak można przeanalizowała oskarżenia pod adresem ministra - powiedział premier Victor Ponta. -Jeśli zarzuty się potwierdzą, minister odejdzie -
Zdecydowałem się zwrócić do niezależnej instytucji - Rumuńskiej Akademii Nauk - aby grupa ekspertów najszybciej jak można przeanalizowała oskarżenia pod adresem ministra Victor Ponta
Plagiaty popularne wśród polityków
53-letni minister Mang - profesor inżynierii elektrycznej i technologii informacyjnych w mieście Oradea w północno-zachodniej Rumunii - dotychczas odrzucał oskarżenia nazywając je "umotywowanymi politycznie". Niemniej, jak pisze AFP, specjaliści z Izraela, Japonii i Tajwanu utrzymują, że rumuński naukowiec dokonywał plagiatu ich prac.
W ubiegłym roku ze stanowiska ministra obrony Niemiec musiał odejść Karl-Theodor zu Guttenberg, gdy udowodniono mu plagiat pracy doktorskiej. W kwietniu tego roku do dymisji podał się prezydent Węgier Pal Schmitt, pozbawiony tytułu doktorskiego za plagiat.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: EastNews