Według niego, amerykańska akcja bojowa była nielegalna także z punktu widzenia prawa konstytucyjnego USA.
"Wbrew propagowanej tezie o wspólnej walce z głównym wrogiem - Państwem Islamskim - administracja Trumpa pokazała, że będzie zawzięcie prowadzić walkę z legalnym rządem Syrii" - napisał Miedwiediew na Facebooku.Amerykańskie działania prowadzone są "w ostrej sprzeczności z normami prawa międzynarodowego, bez zgody ONZ. Z naruszeniem stosownych procedur, przewidujących konieczność zawiadomienia Kongresu o operacji zbrojnej, która nie jest związana z atakiem na USA. Na krawędzi starć zbrojnych z Rosją" - dodał rosyjski premier.
Rosyjska fregata zmierza do Syrii
Uzbrojona w pociski manewrujące rosyjska fregata rakietowa Admirał Grigorowicz przeszła w piątek z Morza Czarnego na Morze Śródziemne i płynie do portu Tartus w Syrii - poinformowała agencja TASS, powołując się na przedstawiciela rosyjskich władz.
Jak powiedział rozmówca agencji, fregatę skierowano do Syrii po przeprowadzeniu przez nią wspólnych ćwiczeń z okrętami tureckimi na Morzu Czarnym. Czas przebywania Admirała Grigorowicza na wodach syryjskich "zależy od sytuacji, ale w każdym przypadku potrwa ponad miesiąc". Mający około cztery tysiące ton wyporności okręt uzbrojony jest między innymi w pociski manewrujące Kalibr-NK do rażenia celów morskich i lądowych.Amerykańska telewizja Fox News podała, że według uzyskanych przez nią informacji Admirał Grigorowicz zmierza do akwenu, z którego dwa niszczyciele rakietowe USA wystrzeliły w piątek nad ranem łącznie 59 pocisków manewrujących Tomahawk na syryjską bazę lotniczą Al-Szajrat.
Odwet Trumpa
Jak podał Pentagon, na mocy decyzji Trumpa dwa płynące po Morzu Śródziemnym amerykańskie niszczyciele rakietowe wystrzeliły w piątek nad ranem łącznie 59 pocisków manewrujących Tomahawk na syryjską bazę lotniczą Al-Szajrat, z której we wtorek przeprowadzono atak bronią chemiczną na miasto Chan Szajchun w prowincji Idlib. Użyty gaz uśmiercił tam 86 osób, w tym 30 dzieci.Amerykańska akcja bojowa "była odwetem wobec syryjskiego dyktatora (Baszara el-Asada) za użycie w ataku 4 kwietnia zakazanych środków chemicznych" - poinformował rzecznik Pentagonu komandor Jeff Davis. Jak zaznaczył, Rosja została o tej akcji uprzedzona, a przy jej planowaniu zadbano o zminimalizowanie ryzyka dla rosyjskiego lub syryjskiego personelu na lotnisku.
Rosja i Syria twierdzą, że przeciwko Chan Szajchun nie użyto broni chemicznej, a ofiary zatrucia to efekt trafienia w rebeliancki skład gazów bojowych.
Syria. Atak chemiczny w Idlib
Syria. Atak chemiczny w Idlib
Autor: tmw/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru