Prezydent Meksyku publikuje tajemnicze zdjęcie. Sugeruje, że widać na nim leśnego ducha

Źródło:
Twitter/@lopezobrador_, USA Today, tvn24.pl

Andres Manuel Lopez Obrador, prezydent Meksyku, opublikował na Twitterze zdjęcie, na którym - jak sam twierdzi - "wydaje się" być widoczny "alux", leśny duch z mitologii Majów. Polityk przekazał, że fotografię wykonano w ubiegłym tygodniu na półwyspie Jukatan.

Post został opublikowany na twitterowym profilu Andresa Manuela Lopeza Obradora w sobotę 25 lutego. Dołączono do niego dwa zdjęcia. Jak czytamy w opisie, oba miały zostać wykonane przy okazji prac nad Tren Maya, linią kolejową okrążającą półwysep Jukatan na południu Meksyku, która ma zostać oddana do użytku w 2024 roku.

ZOBACZ TEŻ: Dyrektor zoo oskarżony o zabicie czterech zwierząt i podanie ich gościom na przyjęciu

Prezydent Obrador i leśny duszek

Według opisu zamieszczonego przy tweecie na profilu prezydenta, jedna z fotografii miała zostać wykonana przez pracującego na budowie inżyniera zaledwie trzy dni przed publikacją wpisu. Na zdjęciu widać koronę drzewa na tle nocnego nieba. Między gałęziami dostrzec można coś przypominającego zarys postaci. Dwa jasne punkty wyglądają jak świecące w ciemności oczy, widoczna nad nimi biała poświata może być włosami lub nakryciem głowy. "Wydaje się, że to alux" - czytamy w opisie. Użyte przez niego określenie - "alux" - odnosi się do rodzaju leśnego duszka czy elfa występującego w wierzeniach niektórych ludów Majów z półwyspu Jukatan.

Podobny stwór znajduje się również na drugiej z udostępnionych przez prezydenta fotografii. Tym razem na rzeźbie odkrytej w innym miejscu placu budowy, w rejonie ruin starożytnego miasta Majów, Ek Balam. "Wszystko jest mistyczne" - podsumował Obrador.

Problem w tym, że - jak twierdzi USA Today - pierwsza z fotografii krąży w Internecie od lutego 2021. Wtedy przekonywano, że została zrobiona w jednym z parków w angielskim Manchesterze. Komentujący wpis internauci dodają, że później zdjęcie wykorzystywano wielokrotnie, twierdząc, że wykonano je m.in. w Indonezji czy Tajlandii. Wciąż nie wiadomo, skąd tak naprawdę ono pochodzi. Meksykański dziennikarz Mauricio Schwarz, który też skomentował sobotni post prezydenta, zauważył, że również w kontekście Meksyku fotografia przewijała się już wcześniej.

O dziwnym "odkryciu" prezydenta piszą media na całym świecie. Zajęła się nim zarówno miejscowa sekcja hiszpańskiego "El Pais", jak i np. brytyjski "The Independent". "El Pais" zauważa, że nie wydaje się, by publikując zdjęcie prezydent żartował. Podkreśla też, że Obrador ma duży szacunek do dziedzictwa rdzennych kultur Meksyku i ich wierzeń. Jak wyjaśnia hiszpańskojęzyczny dziennik, starożytna cywilizacja Majów, której centralnym ośrodkiem był półwysep Jukatan, okres swojej świetności przeżywała między 300 a 900 rokiem naszej ery. Choć cywilizacja upadła niemal tysiąc lat temu, jej dziedzictwo w regionie wciąż jest żywe. Wpływ kultury Majów można zauważyć w miejscowej kuchni, tradycji, języku czy ubraniach noszonych przez lokalną ludność, zaznacza "El Pais".

Meksyk. Protesty przeciwko prezydentowi

W niedzielę Meksykanie protestowali przeciwko ustawie ograniczającej działalność Narodowego Instytutu Wyborczego (INE), czyli państwowej komisji wyborczej. W stolicy, przed siedzibą Obradora, zgromadziło się - według organizatorów - ponad 500 tysięcy osób. Demonstranci oskarżają prezydenta, który zainicjował procedowanie ustawy, o działanie na rzecz manipulacji wyborczych.

ZOBACZ TEŻ: Rozbito kobiecy gang, ale przemyt trwał. Centrum "dowodzenia" odkryto w więzieniach

Autorka/Autor:kgo//am

Źródło: Twitter/@lopezobrador_, USA Today, tvn24.pl