Rosyjskie media i kanały na Telegramie poinformowały o śmierci generała Pawła Klimienki, dowodzącego brygadą strzelców zmotoryzowanych im. Aleksandra Zacharczenki, przywódcy samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej. Klimienko był podejrzany o organizowanie tortur wobec własnych żołnierzy. Okoliczności jego śmierci nie są znane - podało Radio Swoboda.
O śmierci 47-letniego Klimienki jako pierwsze poinformowały prowojenne kanały na Telegramie i blogerzy. Niezależny rosyjski portal Ważnyje Istorii potwierdził te doniesienia, odnajdując wpisy rodziny wojskowego na temat jego śmierci, zamieszczane na portalach społecznościowych.
Jak podają rosyjskie media, Paweł Klimienko dowodził 5. Samodzielną Brygadą Strzelców Zmotoryzowanych im. Aleksandra Zacharczenki, samozwańczego przywódcy tzw. Donieckiej Republiki Ludowej. Generał był podejrzany o organizowanie tortur wobec własnych żołnierzy.
CZYTAJ także: Tylu żołnierzy straciła Rosja. Nowe dane NATO
Obóz na terenie kopalni
Według kanału na Telegramie Astra, Klimienko miał zorganizować obóz, w którym torturowano żołnierzy rosyjskich, na terenie opuszczonej kopalni Pietrowskaja w Doniecku. Dowódcy w tym miejscu mieli odbierać podwładnym pieniądze i zmuszać ich do udziału w "mięsnych szturmach".
Klimienko stał się trzynastym generałem, który zginął od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji zbrojnej na Ukrainę w lutym 2022 roku. Pierwszym był Andriej Suchowiecki, zastępca dowódcy 41. Armii Centralnego Okręgu Wojskowego Rosji - przypomniał niezależny rosyjskojęzyczny portal The Moscow Times. Suchowiecki zginął na początku marca 2022 roku, został zastrzelony przez ukraińskiego snajpera w obwodzie czernihowskim - podał The Moscow Times.
Według szacunków dziennikarzy rosyjskiej sekcji BBC i niezależnego portalu Mediazona, armia rosyjska straciła na froncie ukraińskim co najmniej 136 pułkowników i 321 podpułkowników. Do 11 października tego roku BBC i Medizona, powołując się na otwarte źródła, potwierdziły śmierć ponad 4,2 tysiąca oficerów armii rosyjskiej.
Szacunki Kijowa
Według sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych, straty armii rosyjskiej od początku agresji przekroczyły 700 tysięcy żołnierzy. Sztab nie precyzuje, ilu żołnierzy wroga zostało zabitych, a ilu - rannych. W sprawozdaniach sztabu ukraińskiego nie ma także informacji o tym, ilu zginęło oficerów rosyjskich lub innych wyższych rangą wojskowych.
Źródło: Radio Swoboda, Ważnyje Istorii, tvn24.pl