Kim Dzu Ae, córka przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una, jest przygotowywana na jego następczynię - informuje w poniedziałek południowokoreańska agencja Yonhap. Zaznacza, że wybór nie jest ostateczny i dyktator może wskazać kogoś innego.
Z raportu przygotowanego przez Narodową Służbę Wywiadowczą (NIS) Korei Południowej, który został przedstawiony parlamentarnej komisji ds. wywiadu wynika, że Kim Dzu Ae jest silną kandydatką na następczynię swojego ojca - przekazali podczas briefingu prasowego dwaj posłowie z rządzącej w Korei Południowej Partii Władzy Ludowej.
NIS wyciągnęła takie wnioski na podstawie analizy słów, których północnokoreańskie media i oficjele używają w odniesieniu do Kim Dzu Ae, tego jak często pojawiała się publicznie i w jakich wydarzeniach brała udział przy boku swojego ojca.
Północnokoreańskie media państwowe informowały o działalności publicznej córki Kima, ale nie o jej politycznej przyszłości.
NIS stwierdziła, że w przeszłości około 60 procent działalności publicznej Dzu Ae obejmowało towarzyszenie ojcu w wydarzeniach wojskowych, a część innych była związana z gospodarką. Zaznaczono, że stosowanie określenia "hyangdo" (co oznacza przewodnik) w odniesieniu do niej sugerowało, że jest na drodze do stania się kolejnym przywódcą.
Poseł Li Seong Kweun z Partii Władzy Ludowej wyjaśnił na briefingu, że "hyangdo" oznacza oświetlanie drogi naprzód w rewolucyjnej walce i jest używane w odniesieniu do przywódców lub ich następców - pisze Yonhap.
Decyzja w sprawie następcy nie zapadła
Mimo to NIS zaznaczyła, że nie wyklucza możliwości, iż Kim wybierze kogoś innego jako swojego następcę, bo ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła.
CZYTAJ TEKST PREMIUM: Jak z "dziwnego odludka" zrobiono dyktatora
Według południowokoreańskiego wywiadu Kim i jego żona Ri Sol Dzu, którzy pobrali się w 2009 roku, mają dwie córki i syna, urodzonych w 2010, 2013 i 2017 roku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KCNA/PAP/EPA