Odłączają się od rosyjskiej sieci. Służby w stanie najwyższej gotowości

Źródło:
PAP
Centrum Rygi
Centrum Rygi
Reuters
Centrum RygiReuters

W związku z odłączeniem się krajów bałtyckich od rosyjsko-białoruskiej sieci elektroenergetycznej łotewskie służby obawiają się możliwych prowokacji. Prezydent kraju Edgars Rinkeviczs powiedział, że w związku z tym służby zostały postawione w stan najwyższej gotowości.

- Nie możemy wykluczyć pewnego rodzaju prowokacji. Dlatego łotewskie i zagraniczne służby są postawione w stan najwyższej gotowości - powiedział w środę prezydent Łotwy Edgars Rinkeviczs po spotkaniu z premier Eviką Siliną.

Przyznał, że odłączenie od rosyjsko-białoruskiej sieci elektroenergetycznej i synchronizację z systemem przesyłowym Europy jest najważniejsze dla wzmocnienia bezpieczeństwa narodowego i niezależności po rezygnacji z rosyjskiego gazu ziemnego i ropy naftowej.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zrywają z Rosją. Ten produkt szybko znika ze sklepów

- Wszystkie nasze odpowiedzialne organy i siły zbrojne są zaangażowane w ten proces, aby zapobiec ewentualnym zagrożeniom hybrydowym - zapewniła szefowa łotewskiego rządu. Mamy "plan awaryjny" na wypadek różnych zdarzeń – dodała.

Stolica Łotwy, RygaAleksandra Ignateva/Shutterstock

Władze Rygi uspokajają

Także rada miejska Rygi po posiedzeniu Komisji Obrony Cywilnej potwierdziła "pełne przygotowanie" do przełączenia sieci i nieprzerwanego świadczenia usług komunalnych oraz funkcjonowania miejskiej infrastruktury.

- Nie musicie przesadnie przygotowywać się na to, czy zmieniać swoich nawyków - uspokajał mieszkańców i przyjezdnych burmistrz Vilnis Kirsis.

Urzędnicy przestrzegają jednak, że w trakcie procesu przełączenia, który rozpocznie się w piątek późnym wieczorem i potrwa do niedzieli, mogą wystąpić okresowe skoki napięcia. Zaleca się wcześniejsze naładowanie telefonów i zatankowanie samochodów, a w razie wyjazdu z domu odłączenie od sieci wrażliwych sprzętów, np. komputerów.

Kraje bałtyckie podłączają się do europejskiego systemu przesyłowego

Kraje bałtyckie są ostatnimi w Unii, które nie są jeszcze połączone z systemem przesyłowym Europy kontynentalnej CESA (Continental Europe Synchronous Area) i funkcjonują w ramach współpracy energetycznej BRELL, wykorzystującej poradziecką infrastrukturę.

Decyzję o rezygnacji z tego systemu podjęto ponad 10 lat temu w związku ze zmianami stosunków politycznych między Unią, krajami bałtyckimi a Rosją. Atak Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. przyspieszył realizację tego procesu.

Przełączenie sieci rozpocznie się na Litwie - tamtejsze linie zostaną przyłączone do polskich - a zakończy się w Estonii.

Autorka/Autor:asty/kg

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Aleksandra Ignateva/Shutterstock