Na Litwę przybyło we wtorek 30 belgijskich żołnierzy, którzy będą służyli w powstającym tu wielonarodowym batalionie NATO pod dowództwem Niemiec. Zadaniem batalionu jest wzmocnienie wschodniej flanki NATO.
Batalion stacjonujący na Litwie będzie się składał głównie z żołnierzy niemieckich, ale też z wojskowych z Belgii, Chorwacji, Francji, Luksemburga, Holandii i Norwegii.
Na początek Belgowie
W sumie w tym tygodniu przybędzie ponad 100 żołnierzy belgijskich i około 50 jednostek sprzętu wojskowego. Podstawowa część batalionu i sprzętu przybędzie w lutym, a ostatecznie batalion liczący ponad 1000 żołnierzy zostanie skompletowany w czerwcu.
Wielonarodowy batalion będzie stacjonował w garnizonie w Rukli, miasteczku w centralnej części kraju. Litwa, przygotowując się do przyjęcia żołnierzy NATO, zainwestowała tam w rozwój infrastruktury prawie 6 mln euro.
Jak mówił w ubiegłym tygodniu szef Połączonego Sztabu Wojska Litewskiego generał Vitalijus Vaiksznoras, batalion NATO będzie miał charakter obronny. Żołnierze Sojuszu pod dowództwem Niemiec będą ćwiczyli wspólnie z żołnierzami litewskimi, a w razie agresji dołączą do obrony Litwy.
Decyzja o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO zapadła w ubiegłym roku na lipcowym szczycie Sojuszu w Warszawie. Postanowiono wówczas, że na terenie Polski i trzech państw bałtyckich rozmieszczone zostaną cztery grupy batalionowe; każda grupa będzie miała tzw. państwo ramowe, czyli odpowiedzialne za wystawienie większości sił i dowodzenie całością (w Polsce - USA, na Litwie - Niemcy, na Łotwie - Kanada, w Estonii - Wielka Brytania).
Autor: adso / Źródło: PAP