Różni je wykształcenie, pochodzenie i wiek, w którym zdecydowały się na małżeństwo. Mowa o Kate Middleton i Dianie Spencer, przyszłej żonie księcia Williama i jego tragicznie zmarłej matce. Media, od czasu kiedy William i Kate ujawnili swój związek, nieustannie porównują do siebie obie te kobiety.
– Jedną z rzeczy, których William najprawdopodobniej nie chce, to porównywania jego żony do zmarłej matki. Oboje się tego obawiają (książę i Kate - red.), ale nie unikną tego. Oto przystojny książę poślubia piękną dziewczynę. 30 lat wcześniej w takiej samej sytuacji byli jego rodzice, więc porównań nie zabraknie, ale William nie jest temu przychylny – stwierdza Arthur Edwards, fotograf "The Sun".
Młodziutka Diana i absolwentka Kate
Kiedy w 1981 roku Diana wychodziła za starszego od siebie o 13 lat księcia Karola miała zaledwie 20 lat. Para poznała się cztery lata wcześniej, ale wtedy następca tronu nie zwrócił uwagi na zakompleksioną nastolatkę. Dopiero później ktoś z rodziny zasugerował, że najmłodsza córka hrabiego Spencera, protestantka, będzie dobrą kandydatką na królewską żonę.
Od tamtej chwili minęło 30 lat. Zmieniły się czasy i rodzina królewska. Panna Middleton to wysportowana szatynka z dyplomem wyższej uczelni. Para jest w tym samym wieku, poznała się na studiach, ale przez wiele lat ukrywała swój związek. Kate, w przeciwieństwie do swojej teściowej, nie może poszczycić się tytułem szlacheckim. Ale coś, co było kiedyś niedopuszczalne, dziś jest niewątpliwym atutem książęcej narzeczonej.
Co poza byciem księżną?
To wprawdzie się jeszcze okaże, ale obie panie prawdopodobnie będą także inaczej prowadziły swoją królewską działalność. – Wyjątkowość Lady Diany polegała na tym, że ona korzystała ze swojej sławy w szczytnych, ale kontrowersyjnych celach. Jak np. problem HIV i AIDS, czy min lądowych. Nie jestem pewien, czy zobaczymy Kate robiącą to samo. Z pewnością będzie się jej odradzać taką kontrowersyjną działalność. Jestem jednak zdania, że będzie popularna tak, jak Diana – ocenia Richard Palmer, dziennikarz "Daily Express".
Co je łączy?
– Kate jest dużo bardziej opanowana. Jest w większym stopniu jakby częścią Williama. Księżna Diana stała się gwiazdą z dala od Karola. Nikt się nim nie interesował. Wszyscy chcieli tylko jej. Jeśli Karol gdzieś się pojawiał i ona też tam była, to Diana była w centrum uwagi. Z Kate jest inaczej – mówi z kolei Max Clifford, publicysta.
Różnic między Kate Middleton a Dianą Spencer jest zatem kilka. Bezsprzecznie są jednak trzy rzeczy które je łączą. Zainteresowanie mediów, zwykłych Brytyjczyków i miłość do Williama.
Ślub jak lustro
Zdaniem medioznawcy, Wiesława Godzica, tak ogromne zainteresowanie królewskim ślubem jest m.in. wynikiem tego, że Wielka Brytania jest ważna dla świata. - Nie tak dawno rządziła dużą jego częścią. Poza tym, my lubimy brytyjskość. To brytyjskie podejście do monarchii. To jest troszkę takie podejście, jak my mamy do wielu instytucji. Wprawdzie uważamy, że są ważne w sensie symbolicznym, ale tak naprawdę nie przejmujemy się nimi w wymiarze praktycznym - ocenia Godzic.
Poza tym "takie wydarzenia jak ślub, czy pogrzeb potwierdzają ważność monarchii w systemie społecznym". - To też szansa, by społeczeństwo mogło spojrzeć w lustro i stwierdzić, czy nadal ich to interesuje, czy chcą monarchii - stwierdza medioznawca.
Pytany o to, dlaczego w tej chwili osobą, która cieszy się największą popularnością jest Kate, Godzic ocenił, że to kwestia tego, że "my, zwyczajni ludzie, lubimy sytuacje, w których ktoś z nizin społecznych zajmuje wysokie miejsce". – Wchodzimy w to, bo chcielibyśmy żeby i nas to spotkało – ocenił medioznawca i dodał: "w tym przypadku okazuje się, że wystarczy być, nie trzeba nic specjalnego robić żeby zostać zauważonym".
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24