Włoska krajowa federacja izb lekarskich przekazała w poniedziałek, że we Włoszech od początku epidemii zmarło 172 lekarzy zakażonych koronawirusem. Wśród zmarłych są emerytowani lekarze, którzy wznowili praktykę w związku z kryzysem w służbie zdrowia.
Łącznie SARS-CoV-2 zaraziło się prawie 30 tysięcy lekarzy, pielęgniarek i pielęgniarzy oraz innych pracowników włoskiej służby zdrowia. To ponad 12 procent całego personelu medycznego kraju. 80 procent zakażeń koronawirusem zarejestrowano w Lombardii, Emilii-Romanii i Wenecji Euganejskiej.
172 lekarzy zakażonych koronawirusem zmarło we Włoszech od początku epidemii – podała krajowa federacja Izb Lekarskich. Wśród zmarłych są emerytowani lekarze, którzy wznowili praktykę w związku z kryzysem w służbie zdrowia.
"Wirus jest dalej aktywny i robi swoje"
Włoskie Ministerstwo Zdrowia podało w poniedziałek, że w ciągu ostatnich 24 godzin na COVID-19 zmarło osiem następnych osób. Stwierdzono też 208 nowych zakażeń koronawirusem. Bilans zmarłych od lutego wzrósł do 34869. W połowie regionów, czyli w 10 nie ma nowych zakażeń. Łączna liczba potwierdzonych dotąd przypadków w kraju wynosi 241,8 tysiąca. Wyleczonych jest ponad 192 tysiące osób. Na oddziałach intensywnej terapii jest 72 najciężej chorych. Obecnie zakażonych jest 14,7 tysięcy ludzi.
W Rzymie wykryto 12 następnych przypadków zakażenia koronawirusem w społeczności imigrantów z Bangladeszu - poinformowały władze sanitarne. Tym samym liczba osób zakażonych w tej wspólnocie wzrosła do 39. Wszystkie przypadki związane są z powrotem z Bangladeszu osób mieszkających na stałe w Wiecznym Mieście. To pasażerowie samolotu, którzy przyleciał z Dhaki oraz osoby z ich otoczenia. Zapowiedziano masowe testy w tej społeczności imigrantów.
Wiceminister zdrowia Sandra Zampa powiedziała telewizji SkyTg24, że we Włoszech notuje się "nadmierne rozluźnienie" w kwestii stosowania reguł bezpieczeństwa. - Jeśli nie będą one przestrzegane, trzeba będzie podnieść kary - dodała. - Wirus jest dalej aktywny i robi swoje, to znaczy zakażane są kolejne osoby - ostrzegła wiceminister.
Źródło: PAP