Dwie osoby w Holandii zostały zakażone koronawirusem SARS-CoV-2 przez norkę - poinformował tamtejszy resort rolnictwa. - Zdarzały się już przypadki, w których zwierzęta zostały zakażone po kontakcie z ludźmi, ale transmisja w drugą stronę jest rzadka - stwierdził dyrektor Holenderskiego Instytutu Zdrowia Jaap van Dissel.
Od 2013 hodowla zwierząt na futra jest w Holandii zakazana, ale istniejące i powstałe przed tamtym rokiem fermy mogą funkcjonować do 2023 roku. Ministerstwo rolnictwa poinformowało, że zakażone koronawirusem SARS-CoV-2 norki odnaleziono na czterech ze 155 istniejących jeszcze w kraju hodowli zwierząt futerkowych.
Minister rolnictwa Carola Schouten sprecyzowała, że w trzech z czterech przypadków norki zostały tam zakażone przez człowieka, czwarty przypadek wciąż jest badany.
Szefowa resortu zaznaczyła w liście do parlamentu, że poza hodowlami ryzyko transmisji wirusa między zwierzęciem a człowiekiem jest "nieznaczne".
"Unikalna" transmisja ze zwierzęcia na człowieka
Dyrektor Holenderskiego Instytutu Zdrowia Jaap van Dissel przyznał, że zdarzały się już przypadki, w których zwierzęta zostały zakażone koronawirusem SARS-CoV-2 przez ludzi, ale transmisja w drugą stronę jest "rzadka". Zaznaczył przy tym, że "oryginalnym źródłem (wirusa) najprawdopodobniej też były zwierzęta".
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock