Europejskie kraje zmagają się z pandemią COVID-19. We Francji dużym rozczarowaniem jest informacja o zaprzestaniu prac nad jednym rodzajem szczepionki. W Hiszpanii i Portugalii zaczyna brakować miejsc w szpitalach, a w Wielkiej Brytanii zaszczepiono już ponad 6,5 miliona obywateli. Tempem szczepień martwią się za to Włosi.
W ciągu ostatnich 24 godzin we Francji koronawirusem zaraziło się 4240 osób, w szpitalach zmarło natomiast 445. Wzrosła jednak do 3041 liczba pacjentów na intensywnej terapii – podała w poniedziałek francuska Agencja Zdrowia Publicznego (SPF).
Dużym rozczarowaniem we Francji jest informacja Instytutu Pasteura w Paryżu o zaprzestaniu prac nad jednym rodzajem szczepionki przeciwko koronawirusowi. Dyrektor naukowy Instytutu Pasteura Christophe D'Enfert przyznał w poniedziałek, że jest "rozczarowany" brakiem skuteczności jednej z opracowywanych szczepionek, ale Instytut będzie kontynuować badania nad pozostałymi projektami, które są w fazie testów przedklinicznych.
Minister zdrowia Hiszpanii podaje się do dymisji
Odchodzący w poniedziałek z rządu minister zdrowia Hiszpanii Salvador Illa został oskarżony przez większość partii w parlamencie o dezercję i karierowiczostwo. Słów krytyki pod adresem Illi nie szczędzili w poniedziałek politycy największych konserwatywnych i centroprawicowych ugrupowań, Vox i Partii Ludowej (PP), a także rządowego koalicjanta socjalistów – lewicowego bloku Unidas Podemos (UP).
Domagają się one wyjaśnień i zarzucają Illi przedkładanie własnej kariery politycznej nad dobro pogrążonej w walce z COVID-19 służby zdrowia. - Nie może być tak, że minister odchodzi sobie zwyczajnie tylnym wyjściem, bez żadnych wyjaśnień przed członkami parlamentu - powiedział Jaume Asens z kierownictwa UP.
Krytykowany wielokrotnie za sposób zarządzania koronakryzysem Illa swoją decyzję argumentuje koniecznością startu w wyborach regionalnych w Katalonii, które odbędą się 14 lutego. Będzie on szefem listy Partii Socjalistów Katalonii (PSC) i wielokrotnie już deklarował, że chciałby zostać premierem regionalnego rządu.
"Do karnawału musimy pozostać w domach"
Z najnowszych danych resortu zdrowia Hiszpanii wynika, że w miniony weekend zanotowano prawie 94 tysiące nowych infekcji koronawirusem oraz 767 zgonów z powodu COVID-19.
Szefowa MSZ Hiszpanii Arancha Gonzalez Laya wezwała obywateli, aby w najbliższych tygodniach zaniechali zarówno wyjazdów zagranicznych, jak i opuszczania bez potrzeby własnej prowincji. - Do karnawału musimy pozostać w domach, aby obniżyć rosnącą liczbę infekcji - powiedziała Gonzalez Laya, wskazując, że na 100 tysięcy mieszkańców Hiszpanii przypada już 884 zakażonych.
Brakuje miejsc w hiszpańskich i portugalskich szpitalach
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej szefowa rządu wspólnoty autonomicznej Madrytu Isabel Diaz Ayuso wyjaśniła, że dzięki wynajęciu dla służb medycznych jednego z hoteli w dzielnicy Valdebebas medycy nie będą musieli obawiać się, że zakażą członków swojej rodziny, a także będą mogli odpocząć podczas walki z nasilającą się epidemią.
Z kolei w poniedziałek po południu rząd regionu Galicji, na północnym zachodzie kraju, ogłosił zamknięcie placówek hotelowych w związku z rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem. Jest to już piąta wspólnota autonomiczna Hiszpanii, która w ostatnich dniach podjęła taką decyzję.
W poniedziałek także rząd Katalonii, na północnym wschodzie, potwierdził, że przez najbliższe dni utrzyma ograniczenia w działalności placówek hotelowych. Potwierdził ponadto otwarcie dodatkowych oddziałów covidowych przy dziewięciu szpitalach w regionie.
Po południu także władze sanitarne Walencji, na wschodzie, potwierdziły konieczność tworzenia prowizorycznych placówek szpitalnych. Wyjaśniły, że trzeci obiekt tego typu, zamknięty podczas weekendu z powodu wichury, niebawem zostanie przywrócony do pracy.
Budowę kolejnych szpitali polowych, poza otwartymi podczas ubiegłego tygodnia pięcioma tego rodzaju placówkami, zapowiada również rząd Portugalii. W poniedziałek ministerstwo zdrowia potwierdziło tam najwyższą liczbę pacjentów z COVID-19 w szpitalach, w tym na OIOM-ach - odpowiednio 6420 i 767.
Kierownictwo szpitala polowego działającego od soboty w centrum Lizbony ogłosiło w poniedziałek, że ta licząca blisko 60 miejsc placówka "lada dzień zostanie zapełniona". Jej dyrektor uważa, że do piątku zabraknie tam wolnych łóżek. Tymczasem władze największego portugalskiego kompleksu medycznego, szpitala Santa Maria w Lizbonie, ogłosiły, że na oddziale intensywnej terapii pozostało już tylko jedno wolne miejsce dla osób zainfekowanych koronawirusem.
Ponad 6,5 miliona zaszczepionych w Wielkiej Brytanii
W Wielkiej Brytanii w ciągu ostatniej doby zarejestrowano 592 zgony z powodu COVID-19 i wykryto 22 195 nowych zakażeń koronawirusem - poinformował w poniedziałek po południu brytyjski rząd. Dotychczas z powodu COVID-19 w Wielkiej Brytanii zmarło już 98 531 osób, z czego 86 522 w Anglii, 5709 - w Szkocji, 4553 - w Walii i 1747 - w Irlandii Północnej.
W ciągu ostatniej doby wykonano 412 tysięcy testów na obecność SARS-CoV-2, a od początku epidemii - już prawie 65,9 miliona. Obecne możliwości brytyjskich laboratoriów to 811,8 tysiąca testów na dobę.
W niedzielę pierwszą dawkę szczepionki przeciw COVID-19 otrzymało w Wielkiej Brytanii 220 249 osób, zaś drugą - 818. Dotychczas pierwszą dawką zaszczepiono 6 573 570 osób, a drugą - 470 478.
Włosi zmartwieni tempem szczepień
420 osób zmarło od niedzieli we Włoszech na COVID-19, potwierdzono 8561 nowych zakażeń koronawirusem - to dane z ogłoszonego w poniedziałek biuletynu dobowego ministerstwa zdrowia. Liczbę obecnie zakażonych szacuje się na co najmniej 491 tysięcy; notuje ona stały spadek. Do tej pory obie dawki szczepionki przeciw koronawirusowi otrzymały ponad 104 tysiące osób. Zaszczepiono ponad 1,3 miliona obywateli.
W rejonie Varese w Lombardii wykryto pierwszy we Włoszech przypadek brazylijskiego wariantu koronawirusa - podały miejscowe władze medyczne. Potwierdzono go u mężczyzny, który niedawno wrócił z Brazylii. Jego stan określa się jako dobry.
Włosi być może będą musieli czekać na osiągnięcie zbiorowej odporności aż do 2027 roku - taką tezę przedstawiła krajowa fundacja imienia Davida Hume'a, specjalizująca się w sprawdzaniu faktów i publikacji analiz. Na podstawie obecnego tempa szczepień obliczyła, że jeśli utrzyma się ono na niższym niż wcześniej poziomie, potrzeba będzie na to 355 tygodni, a zatem o odporności stadnej we Włoszech będzie można mówić dopiero w listopadzie 2027 roku - ocenili analitycy danych. Wcześniej, przy wyższej liczbie szczepień, podawali termin listopad 2023 roku.
Źródło: PAP