Gubernator amerykańskiego stanu Connecticut Ned Lamont przekazał na Twitterze, że w związku z powikłaniami po zakażeniu koronawirusem zmarło sześciotygodniowe niemowlę. Jak dodał, to prawdopodobnie jedna z najmłodszych ofiar COVID-19 na świecie.
KORONAWIRUS – NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. CZYTAJ RAPORT TVN24.PL >>>
Gubernator Ned Lamont poinformował o śmierci dziecka w środę wieczorem czasu polskiego na Twitterze.
Sześciotygodniowa dziewczynka z Hartford w stanie Connecticut trafiła do szpitala w ubiegłym tygodniu. Mimo wysiłków lekarzom nie udało się jej uratować. We wtorek wieczorem test wykazał, że dziecko ma koronawirusa. Według gubernatora "to może być jedna z najmłodszych ofiar COVID-19".
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>
"To wirus, który bezlitośnie atakuje najbardziej wrażliwych. To pokazuje, jak ważne jest pozostanie w domu i ograniczanie kontaktu z innymi ludźmi" - stwierdził gubernator Connecticut.
Stany Zjednoczone epicentrum pandemii
Lamont poinformował w środę o kolejnych 19 zgonach chorych z COVID-19 w Connecticut. Łącznie w stanie zmarło 85 osób, a ponad 3500 jest zakażonych.
Connecticut graniczy z Nowym Jorkiem, stanem który jest obecnie najbardziej dotkniętym koronawirusem obszarem w USA. Tylko tam zakażonych jest ponad 83 tysiące ludzi, czyli więcej niż łącznie od początku rozprzestrzeniania się wirusa w Chinach.
Stany Zjednoczone stały się w ostatnich tygodniach epicentrum pandemii COVID-19. W kraju odnotowano już 215 tysięcy zakażeń oraz ponad 5 tysięcy zgonów. Biały Dom za doradcą prezydenta Donalda Trumpa doktorem Anthonym Faucim przewiduje, że w szczytowym momencie w kraju zakażonych mogą być miliony osób.
Autorka/Autor: ft/pm
Źródło: PAP, tvn24.pl