Od ponad tygodnia dzienna liczba nowych przypadków zakażenia koronawirusem na Słowacji nie przekracza dziesięciu. Rząd rozważa otwarcie od środy wszystkich sklepów, poza galeriami handlowymi, dzieci zaś być może wrócą do szkół. - Kiedy się pojawił pierwszy przypadek, natychmiast wprowadzono maseczki, kwarantanny domowe, zamknięcie granic - opowiadał słowacki dziennikarz Peter Dzurilla z TV JOJ w rozmowie z TVN24.
W niedzielę słowacki resort zdrowia poinformował tylko o jednym nowym przypadku koronawirusa. W poniedziałek poinformowano o pięciu nowych zakażeniach. W rekordowym pod tym względem dniu, 16 kwietnia, było ich 114. W sumie w tym liczącym 5,5 mln mieszkańców kraju od wybuchu epidemii odnotowano 1421 zachorowań na COVID-19. W kraju zmarło 25 osób zakażonych.
W ciągu ostatniego tygodnia dzienny przyrost nowych zachorowań utrzymywał się poniżej dziesięciu.
Czytaj więcej w raporcie tvn24.pl: KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE >>>
"Udało się nam to opanować"
- Szanse na to, że od 6 maja wszystkie sklepy, poza znajdującymi się w galeriach handlowych, zostaną otwarte, radykalnie wzrosły – przyznał premier Igor Matovic.
Nad tą decyzją rząd debatował w poniedziałek. Według planu od środy mają zacząć działać szkoły, a uczniowie ostatnich klas szkół podstawowych będą mogli przystąpić do egzaminów. Rząd zapowiada również otwarcie zakładów fryzjerskich oraz salonów piękności.
- Pierwsza faza tego wirusa jest praktycznie za nami. Udało się nam to opanować dzięki bardzo silnej reakcji naszych władz, naszego rządu. (Koniec lutego - red.) to był czas przedwyborczy i wyborczy. Kiedy się pojawił pierwszy przypadek, natychmiast wprowadzono maseczki, kwarantanny domowe, zamknięcie granic - powiedział w rozmowie z TVN24 słowacki dziennikarz Peter Dzurilla z TV JOJ.
Nakaz noszenia maseczek na Słowacji wprowadzono w połowie marca. Podczas Świąt Wielkanocnych obowiązywał zakaz wyjeżdżania poza powiat, a policja oraz wojsko miały obowiązek dopytywać się, w jakim celu dana osoba wyjeżdża, gdzie i czy na pewno porusza się w obrębie powiatu.
Obecnie zakaz wjazdu dotyczy wyłącznie jednej miejscowości w kraju. Rezygnacja z kolejnych ograniczeń jest związana z obawami władz o negatywne konsekwencje dla gospodarki, jakie mogą się wiązać z jej zamrożeniem na dłuższy czas. Jednocześnie, jak podkreśla premier Matovic, rząd stara się ostrożnie luzować restrykcje, by nie dopuścić do zaostrzenia się sytuacji.
- Słowacka gospodarka nie przeżyje drugiej lub trzeciej fali epidemii COVID-19 – powiedział Matovic.
Źródło: TVN24, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: tvn24