Północnokoreański naukowiec nuklearny, po nieudanej ucieczce do Chin, popełnił samobójstwo - w piątek poinformował portal intelnews.org, powołujący się na Radio Free Asia. Według tych doniesień, badacz został odesłany do Korei Północnej, lecz miał zażyć truciznę tuż przed pierwszym przesłuchaniem.
Portal intelnews.org specjalizuje się w tematyce działalności służb wywiadowczych. Podając tę informację, powołuje się jednocześnie na Radio Free Asia, którego dziennikarze mieli uzyskać ją od zastrzegającego anonimowość rozmówcy z północnokoreańskiej prowincji Hamgyong Północny.
Nieudana ucieczka
Według tego źródła naukowiec nuklearny miał nazywać się Hyun Cheol Huh. Zastrzeżono jednak, że może to nie być jego prawdziwe imię, ponieważ północnokoreańskie służby znane są z "używania fałszywych imion w odniesieniu do ważnych osób" które trafiły do aresztu.
Hyun miał być wysokim rangą badaczem nuklearnym z Północnokoreańskiej Akademii Nauk w Pjongjangu, instytucji odgrywającej kluczową rolę w pracach nad bronią nuklearną i biologiczną tego państwa. Według RFA uciekł on w trakcie urlopu, na który pojechał w pobliże chińskiej granicy. Wówczas nie zgłosił się jednak do urzędu rejestrującego tego typu podróże i zniknął.
Niedługo później, 4 listopada, chińskie służby zatrzymały w przygranicznym mieście Dandong liczną grupę Koreańczyków z Północy, którzy nie posiadali dokumentów. Wśród nich znajdował się Hyun, którego 17 listopada przymusowo odesłano do ojczyzny.
W celi znaleziono ciało
Jak przeważnie bywa w tego typu przypadkach, twierdzi intelnews.org, naukowiec trafił do aresztu w Sinuiju, mieście na koreańsko-chińskim pograniczu. Jednak gdy strażnicy weszli do jego celi, by po raz pierwszy przesłuchać zbiega, Hyun już nie żył. Według źródła cytowanego przez RFA "popełnił samobójstwo zaledwie kilka godzin po umieszczeniu w celi".
Przypuszczalną przyczyną zgonu miało być zażycie trucizny, nie wiadomo jednak w jaki sposób udało mu się ją zdobyć lub wnieść na teren aresztu. Według rozmówcy RFA, Hyun w trakcie zatrzymania przez chińskie służby nie przyznał się, że był naukowcem nuklearnym. Gdyby to zrobił, według portalu byłaby duża szansa, że nie zostałby odesłany do Korei Północnej.
Autor: mm//rzw / Źródło: intelNews.org
Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia Commons