O 15.13 mija posterunek, dwie minuty później do niego strzelają, pada nieprzytomny, po niemal godzinie przychodzi ratunek. Dowództwo ONZ w strefie zdemilitaryzowanej (UNC) między Koreami udostępniło niemal siedmiominutowy film z ucieczki żołnierza Kima z Północy na Południe.
Korea Północna naruszyła porozumienie o zawieszeniu broni, ścigając jednego ze swoich żołnierzy, który 13 listopada przekroczył linię demarkacyjną - granicę między dwiema Koreami - i uciekł na Południe - oświadczył w środę w Seulu przedstawiciel Dowództwa ONZ w tym kraju.
Towarzyszyło temu opublikowanie przez UNC materiału wideo z incydentu, na którym przez kilka sekund widać północnokoreańskiego żołnierza, gdy przekracza on linię demarkacyjną w Panmundżomie.
Kamery zarejestrowały też jazdę wojskowym jeepem uciekiniera oraz moment, w którym inni północnokoreańscy żołnierze - zaalarmowani próbą ucieczki - ruszają w jego kierunku, a następnie do niego strzelają.
Dowództwo ONZ poinformowało, że w środę powiadomiło Koreę Północną o naruszeniu zawieszenia broni.
Ponad 40 minut od ucieczki do ewakuacji
Nagranie udostępnione mediom trwa prawie siedem minut.
Kamery rejestrują o godz. 15.13 moment, w którym żołnierz Kima podjeżdża samochodem do północnokoreańskiego posterunku, na chwilę zwalnia, po czym rozpoczyna ucieczkę. Tuż za nim wybiega na drogę inny żołnierz i - jak się wydaje - mierzy do niego z karabinu. Uciekinier jest już jednak daleko.
Jazda trwa niecałe dwie minuty. O godz. 15.15 jeep stoi już blisko strefy demarkacyjnej. Dłuższą chwilę żołnierz z niego nie wychodzi. Być może stara się wtedy włączyć silnik. W końcu decyduje się na ucieczkę pieszo. W tym czasie dobiegają do niego inni wojskowi i zaczynają oddawać strzały.
Kolejne kamery dowództwa ONZ zarejestrowały zbierających się i prawdopodobnie naradzających żołnierzy północnokoreańskich. Ma to miejsce o godz. 15.17, a więc cztery minuty po rozpoczęciu ucieczki.
O godz. 15.43 kolejna kamera pokazuje nieruchomego, rannego uciekiniera leżącego w liściach przy jednym z ogrodzeń południowokoreańskiego obiektu na tzw. Wspólnym Obszarze Bezpieczeństwa w strefie zdemilitaryzowanej między dwoma Koreami.
O godz. 15.55 kamery ONZ-etu pokazują moment ewakuacji uciekiniera przez żołnierzy wojsk sojuszniczych, którzy skradają się za ogrodzeniem i zabierają rannego.
Żołnierz oddycha samodzielnie
W środę Szpital Uniwersytecki Ajou, do którego wojskowy trafił z ciężkimi ranami postrzałowymi, poinformował, że odzyskał on przytomność i oddycha samodzielnie po przejściu dwóch operacji, mających na celu wyjęcie kul z jego ciała.
Mężczyzna, który wymaga dalszej intensywnej opieki medycznej, współpracuje z lekarzami, ale nie chce nic mówić i wykazuje oznaki depresji - przekazał szpital w oświadczeniu.
W ubiegłym tygodniu wojskowi z Południa informowali, że północnokoreański żołnierz najpierw uciekał jeepem, a gdy urwało się w nim koło, kontynuował ucieczkę pieszo.
Udostępniony przez dowództwo ONZ film zdaje się to potwierdzać.
Rannego, do którego strzelało czterech północnokoreańskich żołnierzy, przetransportowano do szpitala śmigłowcem.
Siły południowokoreańskie poinformowały, że w sumie żołnierze północnokoreańscy oddali do niego około 40 strzałów i że został on raniony pięciokrotnie.
Od czasu zakończenia wojny koreańskiej (1950-1953) około 30 tys. osób uciekło z Korei Północnej do Korei Południowej, ale ucieczki przez silnie strzeżoną linię demarkacyjną należą do rzadkości. Najwięcej uciekinierów wydostało się z Korei Północnej przez Chiny.
Po wojnie na Półwyspie Koreańskim (1950-53) państwa koreańskie nie podpisały układu pokojowego. Nadal obowiązuje tam porozumienie rozejmowe, którego realizację ma nadzorować Dowództwo ONZ.
Autor: pk/adso / Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: U.N. Command in South Korea